Wichura, która nawiedziła w nocy z wtorku na środę Śląsk, a także inne regiony Czech i Polski, wyrządziła spore szkody. W Polsce jest nawet jedna ofiara śmiertelna: mężczyzna, którego samochód w Pszczynie przygniotło spadające drzewo. Na lewym brzegu Olzy żywioł najbardziej dotknął Karwinę.
– Najwięcej wyjazdów mieliśmy w powiecie karwińskim, były to przewrócone drzewa i złamane gałęzie – poinformował w środę dziennikarzy rzecznik Wojewódzkiej Straży Pożarnej, Petr Kůdela.
– Wichura zniszczyła przede wszystkim zieleń, odnotowaliśmy też straty wyrządzone w budynkach mieszkalnych i samochodach. Straty w majątku miasta oszacowano do tej pory na około milion koron. Na razie nie podliczyliśmy szkód zgłoszonych przez mieszkańców miasta, ale spodziewamy się, że zniszczonych zostało sporo samochodów – wyjaśnił rzecznik karwińskiego ratusza, Jaroslav Nakládal. Jak dodał, najgorzej prezentuje się po wichurze Nowe Miasto, a zwłaszcza ulice Jaworowa, Pokoju, Mánesa, Erbena i Makarenki.