piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

OLBRACHCICE: PANIE RZĄDZĄ  | 25.06.2022

„U mnie, u mojej mamy, babci i prababci” to tytuł wystawy przygotowanej przez Klub Kobiet MK PZKO w Olbrachcicach. Dziś przed południem odbył się jej wernisaż. Czynna będzie aż do poniedziałku.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Jadwiga Czap zainaugurowała wystawę olbracickiego Klubu Kobiet MK PZKO. Zdjęcia: BEATA SCHÖNWALD

Na pomysł pokazania rodzinnych pamiątek wpadła Jadwiga Czap, która podjęła się również jego realizacji. – Tu są zdjęcia mojej babci urodzonej w 1883 roku i dziadka, który był krawcem w Karwinie. A to moja ciocia Ola, która uczyła mnie szyć. Mama z kolei uczyła mnie haftować, a babcia – żyć – stwierdziła główna organizatorka. Oprócz pamiątek rodzinnych przyniosła również haftowane obrusy własnej roboty oraz obrazy haftowane krzyżykiem. Najnowsze z nich – pejzaże Karwiny i Orłowej – powstały w ostatnim czasie. – Taki obraz to rok wytężonej pracy i setki tysięcy wbić igły w płótno – zaznaczyła.

Do przygotowania wystawy włączyło się wiele innych klubowiczek mających różnorakie talenty. W efekcie tego na stołach porozstawianych wzdłuż ścian i w środku sali Domu PZKO w Olbrachcicach znalazła się nie tylko niezwykle bogata ekspozycja pamiątek rodzinnych, ceramiki kuchennej, zastaw stołowych, ale też lalek w haftowanych ręcznie sukienkach, obrusów i serwetek, ozdób wielkanocnych i bożonarodzeniowych. Na ścianach z kolei zawisły obrazy malowane pastelami, akwarelami i olejem oraz obrazy do katalogu haftów cieszyńskich. Obejrzeć można też było cały oryginalny strój cieszyński sprzed stu lat i wiele innych rzeczy, które przyniosły olbrachcickie działaczki społeczne.

– Ta dzisiejsza wystawa jest ponadpokoleniowa. Są to prace naszych rąk oraz tych, których już nie ma wśród nas – naszych babci i prababci – podsumowała Jadwiga Czap.

Program artystyczny przygotowali na wernisaż uczniowie olbrachcickiej polskiej szkoły. Zaprezentowali ciekawą wiązankę wierszy i muzyki fortepianowej. Na wystawie nie zabrakło również ich prac.

– Klub Kobiet był zawsze najbardziej zaangażowanym zespołem w naszym kole PZKO, bo kuchnia – wiadomo – jest domeną pań, sprzątanie też, no i tak jak w każdym domu, to panie rządzą i na nich wszystko stoi – żartował prezes MK PZKO w Olbrachcicach Albin Budjac, dodając, że ta wystawa kosztowała je sporo wysiłku i mnóstwo pracy.

Olbrachcickie klubowiczki przygotowały dla zwiedzających nie tylko ucztę dla oczu, ale także zadbały o ich żołądki, oferując ciastka, kołacze oraz dania obiadowe. 

 



Może Cię zainteresować.