środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Obóz bez prądu | 16.08.2019

Obozowisko bez prądu, często poza zasięgiem sygnału telefonicznego. Posiłki przyrządzane są w kuchni polowej, harcerze i zuchy śpią pod namiotami, a wieczory spędzają przy ognisku. Tak wyglądają typowe obozy harcerskie bez udogodnień, do jakich przywykliśmy na co dzień. Także wśród dzisiejszej młodzieży obozy te cieszą się niemałym powodzeniem.

Ten tekst przeczytasz za 1 min.

Obóz, na którym od soboty przebywają harcerze i zuchy z Cierlicka, Hawierzowa-Błędowic i Olbrachcic, rozciąga się na łące wtopionej w rozległy las, za wsią Kyjowice w Opawskiem. Można tam dojechać wąską asfaltową drogą, lecz ostatni odcinek prowadzi po trawie. Drużyna Harcerska im. Żwirki i Wigury oraz Gromady Zuchowe „Mieszkańcy Zielonego Lasu” i „Wesołe Ogniki” w tym roku po raz trzeci zorganizowały tam obóz. W sumie w Kyjovicach-Pańskim Młynie wypoczywa w tym roku na łonie natury 41 zuchów i 14 harcerzy, którymi opiekuje się kilkunastoosobowa kadra.

– Nie ma tu prądu, kadra ładuje komórki za pomocą powerbanków. Zasięg jest słaby. Dzieci nie korzystają z komórek, dzięki temu lepiej mogą się skupić na programie, a w wolnym czasie grają w piłkę, rozmawiają w grupkach, piszą listy do domu, relaksują się – mówi komendant obozu, Andrzej Glac.

Więcej o takiej formie spędzania wolnego czasu piszemy w piątkowym weekendowym „Głosie”.



Może Cię zainteresować.