W Polskim Gimnazjum im. J. Słowackiego w Czeskim Cieszynie informacja o możliwości zgłaszania się do programu pojawiła się tuż po Wielkanocy. Po tygodniu wiadomo już, że zainteresowanie jest spore.

– Jednak pomiędzy poszczególnymi klasami czwartymi różnice są dosyć duże. Jest klasa, z której chce podjąć studia w Polsce aż 11 uczniów. Z innej zgłaszają się zaledwie dwie osoby. Duża różnorodność jest też pod względem wybieranych kierunków studiów. Pojawiają się medycyna, pedagogika wczesnoszkolna, psychologia, stosunki międzynarodowe, historia, informatyka, restaurowanie i konserwacja zabytków, a nawet... koreanistyka – mówi doradca ds. wyboru zawodu w Polskim Gimnazjum Barbara Kożusznik. Zaznacza, że z powodu pandemii koronawirusa i lockdownu kontakt z uczniami jest utrudniony. Pomimo to w ub. czwartek udało się zorganizować spotkanie on-line zainteresowanych studiami w Polsce gimnazjalistów z klas trzecich i czwartych z pochodzącym z Zaolzia Szymonem Reichenbachem, członkiem Studenckiego Zespołu Ambasadorów Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Wzięło w nim udział ok. 45 osób. – Te spotkania mają już swoją tradycję, przed pandemią odbywały się w gimnazjum. Ich celem jest przekonanie uczniów, żeby wybrali Uniwersytet Jagielloński i w ogóle studia w Polsce, jakie są zasady rekrutacji i jak można się ubiegać o stypendium NAWA – przybliża student 4. roku psychologii stosowanej na UJ w Krakowie Szymon Reichenbach. 

 

Kraków jest tym miastem, który młodzi Zaolziacy wybierają najczęściej. Czwartoklasista Polskiego Gimnazjum Jakub Słowiaczek należy do nich. – Kraków jest blisko. Autobusem dojeżdża się w dwie godziny. Poza tym nie jest wykluczone, że z naszej klasy więcej osób będzie wybierało właśnie studia w tym mieście – mówi gimnazjalista. Sam prawdopodobnie złoży papiery na mechanikę i budowę maszyn na Akademii Górniczo-Hutniczej. – Od szkoły podstawowej wszystkiego uczę się po polsku, więc będzie mi chyba łatwiej oswoić się z tym środowiskiem – dodaje. Dorota Bartnicka też myśli o Krakowie, choć nie wyklucza też Wrocławia czy później nawet Warszawy. – Polska od zawsze była moim pierwszym wyborem. Między innymi dlatego, że chciałabym studiować dziennikarstwo i komunikację społeczną i wizerunkową. Uważam bowiem, że lepiej władam językiem polskim, i pewniej się w nim czuję. Wiąże się też to poniekąd z moimi innymi planami, których na razie jeszcze nie chcę zdradzać, a które też łączę z Polską – przekonuje uczennica klasy 4. czeskocieszyńskiego Polskiego Gimnazjum. 

Nabór wniosków do tegorocznego programu stypendialnego dla Polonii im. gen Andersa rozpoczął się 31 marca i potrwa do 18 maja. Tegoroczną nowością jest to, że mogą wziąć w nim udział również osoby posiadające polskie obywatelsko oraz obywatelstwo innego kraju, które odbywały cały okres kształcenia na poziomie szkoły średniej poza granicami Polski. To, według Barbary Kożusznik, dotyczy również niektórych uczniów Polskiego Gimnazjum. Do tej pory dopuszczano do programu tylko osoby bez polskiego obywatelstwa, ale posiadające Kartę Polaka lub inny dokument potwierdzający polskie pochodzenie. Natomiast już w ub. roku została wprowadzona zmiana w sprawie egzaminów wstępnych. Odtąd zamiast zdawania przed komisją, która w tym celu przyjeżdżała specjalnie do Czeskiego Cieszyna, o przyjęciu na studia decydują oceny na świadectwie maturalnym lub w niektórych przypadkach oceny z tegorocznego pierwszego półrocza. O wynikach naboru kandydaci na studia w Polsce zostaną poinformowani do 31 sierpnia br.