Dokładnie 438 archiwalnych zdjęć zobaczyli uczestnicy piątkowego (22 października) spotkania w Hawierzowie-Suchej Średniej zorganizowanego przez Miejscowe Koło PZKO wraz z parafią Kościoła Ewangelickiego Augsburskiego Wyznania. Dzięki nim na chwilę wrócili do przeszłości Suchej, której już nie ma.
W niezwykłą wycieczkę do przeszłości Suchej można było wybrać się w świetlicy PZKO i domu zborowym w Hawierzowie-Suchej Średniej. Na „Wieczór z fotografiami Suchej”, jaki zorganizowały Miejscowe Koło PZKO wraz z parafią Kościoła Ewangelickiego Augsburskiego Wyznania, przyszło sporo osób, które przez blisko trzy godziny obejrzały 438 archiwalnych zdjęć przygotowanych przez Romana Dzika, fotografa i pasjonata fotografii z Suchej Górnej (na prezentację zdjęć Józefa Słowika po prostu zabrakło czasu).
– Sporo zdjęć to fotografie autorstwa mojego wujka, który mnie do tej fotografii zachęcił. Miał absolutny porządek w swoich zdjęciach – każde miał zapisane: numer, z którego roku itp. Pozostała część zdjęć to efekt współpracy pasjonatów fotografii i historii, którzy szukają, a nawet kupują archiwalne zdjęcia, a potem wzajemnie się nimi wymieniamy – tłumaczył Roman Dzik.
Uczestnicy spotkania mogli zobaczyć unikatowe fotografie miejsc i budynków w Suchej, których już nie ma, albo które zostały sprzedane, przebudowane i zaadaptowane np. na sklepy. Wiele osób pamiętało je, inni doprecyzowywali przekazywane przez Romana Dzika informacje np. rozpoznając na starych zdjęciach różne sytuacje, lokalizacje lub osoby, które znane były im z młodości.
– Trzeba pamiętać i przypominać. To ważne, by ta pamięć przetrwała, bo to jest nasza tożsamość. Trzeba wiedzieć, kim się jest, żeby nie dać się przerobić na kogoś innego – ocenił ks. Janusz Kożusznik, pastor zboru w Suchej, współorganizator piątkowego spotkania.
Więcej w papierowym wydaniu Głosu.