Spotkanie Absolwentów górnosuskiej podstawówki to pomysł, który pojawił się w 2011 roku i szybko okazał się strzałem w dziesiątkę. Pierwsze takie wydarzenie zorganizowane w 2012 r. cieszyło się tak wielkim powodzeniem, że nie wszystkie klasy mogły się zmieścić.

– Organizujemy to spotkanie co dwa lata. Pomysł wziął się stąd, że zawsze były spotkania klasowe, ale tylko jednej klasy. Brakowało nam tego, że nie widzimy kolegów i koleżanek ze starszych klas lub tych młodszych, z którymi jeździliśmy na obozy pionierskie czy sportowe lub kulturalne akcje. Ludzie się porozjeżdżali po świecie i takie spotkanie jest jedyną okazją, żeby się zobaczyć – wyjaśnił genezę wydarzenia Marek Kriš, organizator wydarzenia.

Sobotnie spotkanie odbyło się po covidowej przerwie dlatego  – jak przyznaje organizator – nie było pewne, ile osób zdecyduje się wziąć w nim udział. Tymczasem absolwenci nie zawiedli. Przyszło 250 osób, a sala została zapełniona niemal w stu procentach.

– Nie ustawiamy stołów, jak na balach, czyli po 12-14 osób, ale każda klasa ma swój stół, a liczba miejsc zależy od osób, które zgłosiły udział. Są klasy, gdzie przyszły tylko trzy osoby, ale i są klasy, gdzie jest 19 osób. W przeszłości bywało, że zjawiało się nawet 25-28 osób z jednej klasy – dodał Marek Kriš.

Wydarzenie prowadziła Izabela Kapias, także absolwentka górnosuskiej szkoły. Uczestnicy spotkania mieli okazję zobaczyć prezentację poświęconą swojej szkole, którą przygotowała i przedstawiła Monika Pláškowa, obecna dyrektorka PSP w Suchej Górnej.

 – Tak, jak dla państwa, tak i dla mnie górnosuska szkoła jest miejscem, które noszę w sercu. To „mała szkoła wielkich możliwości”. Ale o tym nie trzeba państwa przekonywać, bo jesteście jej absolwentami. Wasze kariery zawodowe, to jak wiele osiągnęliście, są dowodem, że to hasło to nie są puste słowa – podkreśliła prezentując zmiany, jakie zaszły w szkole.

Atrakcją wydarzenia był widowiskowy występ Zespołu Pieśni i Tańca „Suszanie”. Absolwenci oklaskiwali młodych artystów, a następnie sami bawili się na parkiecie przy muzyce granej przez DJ.

Więcej w papierowym wydaniu Głosu.