sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Szkocja pomogła mi nabrać dystansu | 16.08.2019

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Tomasz Pustówka przed pomnikiem słynnego misia Wojtka, który wraz z Armią Władysława Andersa przybył do Wielkiej Brytanii i dożył swych dni w ogrodzie zoologicznym w Edynburgu. Posąg polskiego niedźwiedzia-żołnierza znajduje się dziś w samym centrum miast

Rozmowa z Tomaszem Pustówką, czeskocieszyńskim prawnikiem, który wiosną wyjechał na Wysypy Brytyjskie, by wziąć udział w 12-tygodniowym stażu zorganizowanym przez stowarzyszenie prawnicze ELA przy współpracy ze Szkocką Izbę Adwokacką.

Proszę przybliżyć ten międzynarodowy projekt.

– To program, który funkcjonuje od ponad 50 lat i jest adresowany do europejskich prawników z praktyką. Posiadanie doświadczenia zawodowego jest głównym warunkiem udziału, ale trzeba też przejść specjalną rekrutację. Ja znalazłem informację o stażu na stronach internetowych Czeskiej Izby Adwokackiej, a ponieważ miałem poczucie, że na obecnym etapie mego rozwoju zawodowego potrzebne mi doświadczenie międzynarodowe, zdecydowałem się aplikować. Zależało mi też, by móc na pewne rzeczy popatrzeć z dystansu. Na przykład z brytyjskiej perspektywy, bo tam prawnicze rzemiosło rozwija się od setek lat. Izba adwokacka, która nas zaprosiła, powstała w 1532 r. i do dziś działa w podobnej formie.

Nie obawiał się pan bariery językowej? Wiadomo, że terminologia prawnicza jest specyficzna...

– Od wielu lat uczę się języka angielskiego, także w jego prawniczej wersji. Generalnie mam z tym językiem częsty kontakt, choć oczywiście staż stał się pretekstem, by jeszcze poprawić mój angielski. Do tego Szkocja jest znana ze specyficznego akcentu, co stanowiło dodatkowe wyzwanie. Trzeba jednak wiedzieć, że szkocki akcent słychać głównie u zwykłych ludzi, natomiast tamtejsi prawnicy, stykający się z międzynarodowym biznesem, posługują się z reguły klasycznym angielskim, więc dużych problemów językowych nie miałem.

Całą rozmowę znajdziecie w piątkowym drukowanym „Głosie”.



Może Cię zainteresować.