Szkoła dawniej i dziś | 06.04.2019
Dzisiejsza szkoła pod wieloma względami różni się od tej przed stu laty. Jednak ani obecnie, ani dawniej nie brakuje w szkole humoru. Uczniowie Polskiej Szkoły Podstawowej w Mostach koło Jabłonkowa pokazali humorystyczną, wesołą twarz szkoły w swoim szkolnym przedstawieniu, które zaprezentowali w piątek w mosteckim Domu PZKO. Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. Danuta Chlup
W pierwszej części widzowie obejrzeli scenkę „Jak jo chodził do szkoły”. Przenieśli się wraz z małymi aktorami do czasów, kiedy nauczyciel chodził po klasie z trzcinką w ręku, a uczniowie stawali na baczność, kiedy tylko pojawiał się w sali. A co dopiero, kiedy odwiedził szkołę inspektor z Cieszyna i kazał dzieciom pokazać na mapie, którędy jedzie pociąg z Nawsia do Wiednia!
W drugim akcie szkoła była już nowoczesna. Za katedrą, zamiast nauczyciela, siedziała nauczycielka, natomiast uczniów bardziej interesowały gry na komórkach niż to, co dzieje się na lekcji. W scence „Ananasy z mojej klasy” poznaliśmy różne typy uczniów, którymi niekoniecznie warto się inspirować. Dzieci grały z przekonaniem, wykazały się świetną znajomością wcale nie krótkich tekstów. Widać było, że bawią się na scenie.
– W pierwszej części wykorzystałam scenariusz Adama Wawrosza, który opracowałam i uzupełniłam odpowiednio do naszych potrzeb. Scenariusz do drugiej części znalazłam w Internecie i także go opracowałam i dodałam do niego piosenki i wiersze – powiedziała „Głosowi” reżyser przedstawienia, nauczycielka Elwira Zwyrtek.
W przerwie między dwoma aktami przedstawiły swój program przedszkolaki. Zachwyciły widzów wiosennymi obrzędami, zabawami i „pracą” w ogródku. Program najmłodszych przygotowała wraz z koleżankami kierowniczka przedszkola, Renata Baron.