wtorek, 23 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Ilony, Jerzego, Wojciecha| CZ: Vojtěch
Glos Live
/
Nahoru

To były przełomowe wybory | 04.06.2019

Dziś przypada 30. rocznica wyborów do tzw. Sejmu kontraktowego. Były to pierwsze częściowo wolne wybory w Polsce po II wojnie światowej. W ich wyniku został powołany pierwszy niekomunistyczny rząd, na czele którego stanął Tadeusz Mazowiecki. Na arenie międzynarodowej były to wydarzenia kluczowe dla „wybuchu” tzw. Jesieni Ludów. 

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Fot. ARC katowickiego Oddziału IPN

 

 

Wybory parlamentarne w Polsce w 1989 r. przeprowadzono 4 i 18 czerwca na zasadach uzgodnionych w trakcie rozmów Okrągłego Stołu. Wybranych zostało wówczas 460 posłów na Sejm PRL oraz 100 senatorów do nowo utworzonego Senatu. Przedstawiciele komunistycznych władz zagwarantowali sobie obsadę co najmniej 65 procent miejsc w Sejmie (299 mandatów), natomiast o pozostałe mandaty poselskie (161, czyli 35 proc.) mogli się ubiegać kandydaci bezpartyjni. Walka o te miejsca oraz walka o wszystkie mandaty senatorskie (100) miała charakter demokratyczny. Do Sejmu i Senatu mogli startować działacze opozycji demokratycznej, a konkurowali z nimi kandydaci popierani przez obóz władzy, reprezentanci różnych organizacji społecznych, osoby niezależne. 

Wybory zakończyły się gigantycznym zwycięstwem opozycji solidarnościowej zorganizowanej wokół Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Kandydaci wspierani przez KO zdobyli wszystkie mandaty przeznaczone dla bezpartyjnych, a także objęli 99 miejsc w Senacie. W wyniku wyborów czerwcowych Polska stała się pierwszym państwem bloku wschodniego, w którym przedstawiciele opozycji demokratycznej uzyskali realny wpływ na sprawowanie władzy. Prezydent RP Andrzej Duda uczci te wydarzenia, biorąc dziś udział w uroczystym, 80. posiedzeniu Senatu RP. Z kolei w Książnicy Beskidzkiej w Bielsku-Białej odbędzie się wykład Artura Kasprzykowskiego „Wybory 1989 w województwie bielskim” połączony z prezentacją wystawy „Trzydzieści pięć procent wolności. Wybory 4 czerwca 1989 roku na Podbeskidziu”. Naukowiec katowickiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, a także współautor monografii „Czas próby”, traktującej o historii „Solidarności” na Podbeskidziu w latach 1980-2005, wygłosił tę samą prelekcję w piątek w Liceum Ogólnokształcącym Towarzystwa Ewangelickiego w Cieszynie. W rozmowie z „Głosem” przypomina zaś, że ówczesną, najbardziej znaną podbeskidzką posłanką była bielszczanka, Grażyna Staniszewska.
 


 
– Wśród parlamentarzystów wybranych wówczas z list „Solidarności” znaleźli się jednak także cieszynianin, doktor Maciej Krzanowski, a także wywodzący się znad Olzy mecenas Andrzej Sikora – przypomina Artur Kasprzykowski i dodaje, że watro pamiętać, iż w momencie zakończenia Okrągłego Stołu „Solidarność” nadal pozostawała nielegalna. – Po siedmiu latach działalności w podziemiu była bardzo słaba. Tymczasem musiała błyskawicznie wyłonić własnych kandydatów i zorganizować kampanię wyborczą. Na Podbeskidziu zdecydowaliśmy się na bardzo szeroką formułę. Były przesłuchania kandydatów i prawybory. Nie było też u nas żadnych „spadochroniarzy”, a na przykład Adam Michnik kandydował z Bytomia, zaś Lech Kaczyński z Elbląga. U nas sami wyłoniliśmy naszych kandydatów i chyba się oni sprawdzili – mówi Artur Kasprzykowski, który brał udział w tamtych wydarzeniach. Przypomina jednak, że z szóstki wybranych w 1989 r. na Podbeskidziu „solidarnościowych” parlamentarzystów trzech już dziś nie żyje. 
 
 


Może Cię zainteresować.