Używał karty nieboszczyka | 13.02.2017
Ten tekst przeczytasz za 1 min.
Fot. ARC
Po co robić przerwy, skoro można jechać
non stop? Taki był tok myślenia kierowcy ciężarówki volvo, którą w ub. tygodniu
zatrzymała policja autostradowa w pobliżu Lutyni Dolnej. Funkcjonariusze stwierdzili,
że mężczyzna, by uniknąć obowiązkowych przerw, używał karty zmarłego kolegi.
– Podczas rutynowej kontroli
tira z przyczepą 49-letni kierowca został
wezwany do okazania dokumentów. Bez wahania przedstawił je policjantom, którzy
następnie pobrali dane z elektronicznej karty kierowcy i tachografu, które są
automatycznie zapisywane. Po ich ocenie zaczęli podejrzewać, że kierowca
korzysta z cudzej karty. Niezwłocznie skontaktowali się z głównym dyspozytorem
firmy przewozowej, który poinformował, że karta należy do osoby, która
pracowała w firmie, lecz zmarła przed dwoma laty. Kierowca w obliczu
ujawnionych faktów przyznał, że używa cudzej karty, by móc wydłużyć czas jazdy
i nie musieć dotrzymywać obowiązkowych przerw – opisała sytuację Lenka Sikorová, oficer prasowa policji.