Panie z Klubu Kobiet włożyły wiele wysiłku w przygotowanie ekspozycji. Podziwiać można eksponaty, w większości dekoracje wielkanocne, ale też poduszki i serwetki, wykonane różnymi technikami. Aranżacją wystawy zajęły się trzy członkinie Klubu: Irena Cieślar, Helena Niedoba i Zofia Kukuczka.

– Miałyśmy już kilka wystaw. Jedna była taka ogólna, „o wszystkim”, potem były chyba trzy wystawy bożonarodzeniowe. W tym roku zadecydowałyśmy, że przygotujemy coś innego –powiedziała Irena Cieślar.

– Nasz Klub Kobiet liczy obecnie 17 członkiń, lecz tylko kilka z nas robi robótki ręczne. Raz lub dwa razy w roku zapraszamy jakąś panią, która uczy nas nowej techniki. W tym roku nowością są życzenia wielkanocne wykonane techniką wytłaczania obrazków w pergaminie. Nauczyłyśmy się tego w lutym na kursie, które prowadziła dla nas Joanna Wawrzyczek z Trzyńca – opowiedziała Ewa Brózda, przewodnicząca Klubu Kobiet. Na uwagę zasługują także kulinarne wytwory milikowianek, jak na przykład jajka z piernika z kremem, baranki i inne.

Uzupełnieniem wystawy wielkanocnej są czarno-białe fotografie oddające piękno Beskidów sprzed 50 lat. Ich autorem jest Jan Sikora, który obecnie mieszka w Trzyńcu, lecz wcześniej związany był z Milikowem.

Zwiedzający mogą zjeść w Domu PZKO obiad lub przynajmniej pogawędzić ze znajomymi przy kawie i ciastku. Słowa podziwu pod adresem milikowianek i ich wystawy słychać było m.in. z ust pań z Klubu Kobiet w Stonawie, które odwiedziły ją w sobotnie przedpołudnie. Jako jedna z pierwszych zwiedziła wystawę obecna na wernisażu prezes PZKO, Helena Legowicz.