piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

W trójskoku liczy się szybkość | 30.06.2018

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Franciszek Buba w swoim żywiole. Fot. ARC

Franek Buba jest uczniem klasy IIIC Polskiego Gimnazjum im. J. Słowackiego w Czeskim Cieszynie oraz mistrzem RC w trójskoku broniącym barw TJ Huty Trzynieckiej. Pod koniec roku szkolnego został laureatem nagrody miasta Trzyńca, Talent 2018.

Kiedy odkryłeś w sobie sportowy talent?

– To było dawno, bo już jako mały chłopak grałem w piłkę nożną. Jednak kiedy miałem 12 lat, przeszedłem na lekkoatletykę i to w niej zacząłem odnosić sukcesy.

Od razu trenowałeś trójskok?

– Najpierw jest tak, że trenuje się lekkoatletykę jako całość, a dopiero później na podstawie osiąganych wyników trener, niejako na miarę, wybiera dla danego sportowca konkretną konkurencję. Początkowo był to skok w dal, ale kiedy okazało się, że niespecjalnie mi to wychodzi, spróbowaliśmy trójskoku. I tu przyszło zaskoczenie. Zaraz za pierwszym razem oddałem bardzo długi skok.

Na czym trzeba się skupić, żeby poszybować jak najdalej?

– Ważny jest szybki rozbieg, a potem bardzo ważne jest utrzymanie tej szybkości w skokach, czy nawet jeszcze lekkie przyśpieszenie.

 Ile wynosi twój najdłuższy skok?

– Regularny, czyli bez sprzyjającego wiatru, wynosi 14,94 metra. Ostatnio co prawda na międzynarodowych zawodach skoczyłem 15,05 metra, ale to był skok z wiatrem w plecach wynoszącym 2,6 metrów na sekundę. Tymczasem aby wynik został uznany jako oficjalny, prędkość wiatru nie może przekroczyć 2 metrów na sek.

 Jakie wyniki osiąga czołówka światowa?

– Czołówka światowa powyżej 18 metrów, a europejska powyżej 17,5 metra.

Całą rozmowę przeczytacie w drukowanym „Głosie”.



Może Cię zainteresować.