Warszawa: Premier Morawiecki wzywa do izolacji prezydenta Rosji
cz 19.5.2022PAP
Wzywam do izolacji prezydenta Rosji, dyplomacja wymaga dialogu, ale nie można negocjować z terrorystami; przestępcy muszą zostać osądzeni, a ideologia Ruskiego miru musi zostać pokonana i wyeliminowana - mówił w czwartek premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji PISM Strategic Ark w Warszawie. 
Szef rządu w swoim wystąpieniu otwierającym konferencję odnosił się do rosyjskiej agresji na Ukrainę. - Jestem przekonany, że wojna nigdy nie jest nieunikniona. Zawsze jest wynikiem albo świadomej decyzji, albo braku takiej decyzji - mówił Morawiecki podczas inauguracji konferencji Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Premier, przypominając masakrę ludności cywilnej w Buczy czy Mariupolu, ocenił, że "wszystkie te wydarzenia powinny obudzić nas z geopolitycznego snu i sprawić, że odrzucimy nasze dawne złudzenia".
Jak zauważył, słychać o próbach pozwolenia Władimirowi Putinowi, by ocalił twarz na arenie międzynarodowej. - Ale w jaki sposób można próbować ocalić czy zachować coś, co zostało właściwie całkowicie utracone? - pytał.
Szef rządu dziękował też PiSM za organizację konferencji podkreślając, że trudno znaleźć lepsze miejsce, by dyskutować o przyszłości.
Premier nawiązał też do bitwy Warszawskiej z 1920 r., która - mówił - ukształtowała porządek świata na kolejne dwie dekady. - W tej chwili toczy się bitwa o Ukrainę i być może ona zdecyduje o przyszłości kolejnego stulecia - zauważył premier.
Zdaniem Morawieckiego, paradoksem wojny na Ukrainie jest to, że "jeżeli Ukraina wygra, to będzie przede wszystkim jej zwycięstwo". - Natomiast jeśli przegra, to nie będzie jej przegrana, tylko przegrana nas wszystkich i koniec świata jaki znamy - oświadczył.
- Dlatego też wzywam do izolacji rosyjskiego prezydenta. Owszem, dyplomacja wymaga dialogu, ale nie negocjuje się z terrorystami. Przestępcy muszą zostać osądzeni, a ideologia Ruskiego miru musi zostać pokonana i wyeliminowana - powiedział szef rządu.
Ponadto Morawiecki oświadczył, że jeśli doszłoby do ataku na Szwecję czy Finlandię w okresie ich przystępowania do NATO, Polska przyjdzie im z pomocą. Dodał, że Rosję można odstraszyć jedynie dzięki zdolnościom wojskowym i sankcjom.
(PAP)