środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Wolę „sprzedawać” młodzież myślącą i aktywną… | 23.03.2019

Dobrze wiem, że wywołujące obawy i lęk, budzące gniew i rozgoryczenie, negatywne wieści lepiej sprzedają się w mediach niż informacje „ku pokrzepieniu serc”. Mimo to postaram się dziś wam sprzedać taką jedną krzepiącą. Dotyczyć będzie młodzieży. Myślącej i nieobojętnej. W poniedziałek, o czym donosiliśmy w ostatnim wydaniu naszej gazety, w Polskim Gimnazjum w Czeskim Cieszynie odbył się Dzień Tolerancji.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Poniedziałkowy Dzień Tolerancji w Gimnazjum Polskim. Fot. Beata Schönwald

Zorganizowali go sami uczniowie. Przekonali dyrekcję, że warto poświęcić lekcje na zajęcia z tolerancji, zaprosili gości zaangażowanych w różnych dziedzinach i razem z nimi zorganizowali dwanaście wykładów dotyczących różnych aspektów tolerancji. Można, oczywiście, oponować, że zapalonych uczniów-organizatorów było zaledwie kilku lub kilkunastu, a reszta tylko skorzystała z ich aktywności. Gdybym przed i po zajęciach nie rozmawiała z młodzieżą o tolerancji, gdybym nie uczestniczyła w zajęciach w 60-osobowej grupie, na których nie wystarczyło słuchać, ale trzeba było też myśleć i dzielić się swoimi spostrzeżeniami z innymi, też wyobrażałabym sobie gimnazjalny Dzień Tolerancji jako formę legalnych wagarów. Miałam jednak to szczęście, że na miejscu mogłam przekonać się, że było dokładnie na odwrót.

Dobrze wiem, że wywołujące święte oburzenie informacje o tym, że młodzież jest obojętna i że poza treściami zamkniętymi w smartfonie nie widzi świata, lepiej „sprzedają” się w mediach. Ja jednak wolę „sprzedawać” młodzież myślącą i aktywną, taką, która angażuje się w sprawy swojej szkoły, kraju i planety. Pytanie tylko, czy znajdą się osoby, które zechcą to kupić?



Może Cię zainteresować.