czwartek, 25 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
Glos Live
/
Nahoru

Z REDAKCYJNEJ POCZTY: Wspomnień czar  | 22.06.2022

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Gościem brneńskiego Polonusa była harfistka Amelia Tokarska. Fot. ARC

W piątek 17 czerwca w Willi Löw-Beer w Brnie odbyła się kolejna udana impreza z cyklu Polskie Unesco. Tym razem był to wieczór muzyczny z występem harfistki Amelii Tokarskiej, która podczas ekskluzywnego recitalu zagrała dziesięć utworów (link do wydarzenia: https://www.cultural-heritage.cz/l/koncert-amelie-tokarske/).

Jak zaznaczył dyrektor willi Vladimír Březina, był to pierwszy koncert solowy z harfą w roli głównej w tym przepięknym miejscu. Po koncercie, dzięki  uprzejmości pani Amelii, można było się dowiedzieć mnóstwo rzeczy na temat harfy, jej ciężaru, ceny, a nawet samemu spróbować gry na tym ciekawym instrumencie.

W drugiej części wieczoru odbyła się pogadanka panów Juliana Golaka i Oty Nepilého z uczestnikami wydarzenia. Pan Julian Golak jest wydawcą, dysydentem z ruchu Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej, laureatem odznaczenia Gratias Agit, przyznawanego przez czeskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych za zasługi dla dyplomacji. Ota Nepilý jest z kolei zamieszkałym w Brnie fotografem dysydentów, który zaczął odwiedzać Polskę w latach 80. ubiegłego wieku. Jak mówił, do Polski jeździł w celu poszukiwania wolności, której wtedy w Czechosłowacji nie było, a nad Wisłą ją odnalazł. Wspominał na przykład sytuację, kiedy w czasie odwiedzin w mieszkaniu Jacka Balucha natknął się na książki Škvoreckiego czy Pavla Kohouta. Pomimo że policja przeprowadzała systematyczne rewizje i przeszukania w tym mieszkaniu, Jacek Baluch jako bohemista miał prawo posiadać te książki, natomiast w ówczesnej Czechosłowacji nie można było o tym nawet marzyć. Ota Nepilý wspominał także księdza Andrzeja Szpaka, legendarnego „duszpasterza hipisów”, który od końca lat 70. ubiegłego wieku organizował pielgrzymki młodzieży różnych dróg na Jasną Górę, w których uczestniczył. A że wśród członków Polonusa znajdują się osoby, które w latach 80., studiując na Uniwersytecie Gdańskim, też należały do tego środowiska, wywiązała się ciekawa dyskusja pełna frapujących wspomnień, w której wzięli udział też historyk Roman Baron i polonista Roman Madecki.

Wystawa o polskich zabytkach Unesco, która zdobi ogród pięknej Willi Löw-Beer, potrwa jeszcze do końca czerwca.

Danuta Koné-Król

 




Może Cię zainteresować.