wtorek, 23 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Ilony, Jerzego, Wojciecha| CZ: Vojtěch
Glos Live
/
Nahoru

Zaolzie pamięta o Zbrodni Katyńskiej. Kwiaty i znicze na Konteszyńcu w Czeskim Cieszynie  | 13.04.2022

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 30 s
W środę 13 kwietnia na Konteszyńcu zabrzmiała „Rota”, a delegacje przed Tablicami Katyńskimi złożył kwiaty. Fot. Łukasz Klimaniec

W środę 13 kwietnia w Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Czeskim Cieszynie na Konteszyńcu przed Tablicami Katyńskimi przedstawiciele Rodziny Katyńskiej w Republice Czeskiej, władz miasta i województwa oraz polskiego konsulatu złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.

 

– Zaolzie pamięta, jak co roku. Bo pamięć jest w sercach – wyznała Halina Pijarska, wiceprezes zarządu Rodziny Katyńskiej w Republice Czeskiej. W środę 13 kwietnia w Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Czeskim Cieszynie na Konteszyńcu spotkali się przedstawiciele Rodziny Katyńskiej w RC, władz miasta i województwa morawsko-śląskiego oraz polskiego konsulatu. Śpiewając „Rotę”, złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze przed Tablicami Katyńskimi. Wcześniej księża Janusz Kożusznik i Sebastian Jarczyk odmówili modlitwę w intencji pomordowanych.

– Może w kwietniu 1940 r. też było tak, jak dzisiaj? Słońce świeciło, ptaki śpiewały, kwiaty kwitły? Ale ta piękna wiosna, która budziła się do życia, bardzo szybko skończyła się dla niektórych z naszych członków rodzin, przyjaciół i znajomych – mówił Jan Ryłko, prezes Rodziny Katyńskiej w RC.

Przypominając tragiczną historię żołnierzy z Kozielska, Starobielska, Ostaszkowa, Miednoje, Charkowa i Katynia zauważył, że przez długie lata o zbrodni w Katyniu nie wolno było mówić.

– To są straszne wydarzenia, które miały niesamowity wpływ na życie wszystkich pozostałych – na żony, które pozostały, na dzieci. To zmieniło bieg życia każdego nas, potomków, wnuków – powiedział.


 

Podczas środowej uroczystości nie mogło zabraknąć nawiązania do dramatu, jaki rozgrywa się teraz na terenach Ukrainy, gdzie dochodzi do zbrodni, które przypominają katyński dramat.

– Wydawało się, że nic straszniejszego w naszej historii już się nie zdarzy. Ale, jak widać, zapędy Rosjan są takie same, jak kiedyś. Wystarczy wspomnieć zamordowanych strzałem w tył głowy ludzi ze związanymi rękami – mówił Jan Ryłko.

Halina Pijarska podkreśliła, że Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej jest dla niej związany z kontynuacją dzieła jej taty.

– Tata zawsze podkreślał, że należy kontynuować pamięć o Katyniu właśnie po to, by już nigdy nie powtórzyło się takie okrucieństwo. Tymczasem mamy rok 2022 i niestety jego życzenie się nie spełniło. To jest tym bardziej bolesne, że dochodzi do tego na tych samych terenach. To powtórka rosyjskiego okrucieństwa – mówiła, nawiązując do zbrodni m.in. w Buczy.

Stanisław Folwarczny, zastępca hetmana województwa morawsko-śląskiego zwrócił uwagę na historię tablic katyńskich na Konteszyńcu w Czeskim Cieszynie, które przypominają konkretnych ludzi, ofiary zbrodni katyńskiej z całego Śląska Cieszyńskiego.

– Liczba tych tablic, a zwłaszcza liczba nazwisk pokazuje, jak wiele osób z takiego skrawka ziemi zostało zamordowanych w ZSRR. To przypominanie jest tym bardziej ważne w kontekście wydarzeń na Ukrainie, bo o zbrodni katyńskiej albo nie wolno było mówić przez 40 lat, albo o niej kłamano. Teraz trzeba mówić młodzieży, że ideologie –  jak faszystowska tak komunistyczna – są w stanie kłamać nawet dziesiątki lat o tak ogromnej zbrodni, której ofiarami padło 20 tys. niewinnych ofiar – dodał.


Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

 


 



Może Cię zainteresować.