- Stać nas, żeby stworzyć w Republice Czeskiej przyjazny krajobraz dla wszystkich. Damy radę - stwierdził Petr Pavel na gorąco w swoim sztabie wyborczym. 

Na ostatniej prostej Pavel wyprzedził Babiša różnicą ponad 17 procent. Petr Pavel zwyciężył m.in. we wszystkich stolicach wojewódzkich w RC poza jednym wyjątkiem - Ostrawą. W I turze również wygrał Petr Pavel - na generała w stanie spoczynku i byłego czołowego działacza NATO zagłosowało 1,98 mil. wyborców. Andrej Babiš, lider ugrupowania ANO, były premier RC, otrzymał dwa tygodnie temu o 23 tys. głosów mniej. Wiele wskazuje na to, że w decydującej turze obywatelski kandydat Petr Pavel otrzymał kluczowe głosy od elektoratu przegranych kandydatów - Danušy Nerudowej, Pavla Fischera i Marka Hilšera.

Andrej Babiš mógł liczyć na najmocniejsze wsparcie ze strony swoich sympatyków w miastach i gminach województwa morawsko-śląskiego. Oprócz Ostrawy zwyciężył m.in. w Boguminie, Czeskim Cieszynie, Karwinie i Trzyńcu.   

Według Czeskiego Urzędu Statystycznego frekwencja w II turze przekroczyła granicę 70 procent i zatrzymała się ostatecznie na 70,25 proc. Przypomnijmy, dwa tygodnie temu wyniosła 68,24 proc. W poprzednich wyborach, w których przed pięciu laty triumfował Miloš Zeman, liczby te były nieco mniejsze - 66,6 proc.

Wyniki wyborów prezydenckich w RC są też szeroko komentowane na arenie międzynarodowej. Prezydent Polski Andrzej Duda pogratulował zwycięstwa Pavlowi, wierząc, że jedna z najbliższych wizyt nowej głowy państwa poprowadzi właśnie nad Wisłę. - Szanowny Panie Prezydencie, serdeczne gratulacje i pozdrowienia z Polski! Zapraszamy z wizytą do Warszawy - napisał prezydent Andrzej Duda w sobotę na Twitterze. O tym, jak bardzo bliskie i specyficzne są nadal relacje czesko-słowackie, świadczy fakt, że bezpośrednio w sztabie wyborczym Pavla zjawiła się w sobotę prezydentka Słowacji, Zuzana Čaputowa. 

Do tematu wyborów wrócimy obszerniej we wtorkowym, drukowanym wydaniu gazety.