Choć od ostatniego koncertu kolęd w wykonaniu „Trallala” w kościele katolickim NSPJ w Alejach Masaryka minęły cztery lata, młodzi artyści nie zapomnieli, jak wykonać utwory bożonarodzeniowe, by oczarować publiczność.

– Dzieci nie zapomniały, jak się śpiewa kolędy – uśmiechała się Beata Brzóska. – Myślę, że we wszystkich polskich rodzinach śpiewa się je podczas świąt, a my również śpiewamy kolędy na lekcjach muzyki w szkole – wyjaśniła.

Niedzielny koncert był ostatnią okazją do wysłuchania kolędowych utworów, bowiem okres kolędowania w polskiej kulturze tradycyjnie kończy się 2 lutego w przypadającego tego dnia święto Matki Bożej Gromniczej.

Ponad 40-osobowa grupa chórzystów z klas 5-9 oraz młodzież gimnazjalna zaprezentowała program, który rozpoczęły utwory sakralne zaśpiewane przez młodych artystów na chórze czeskocieszyńskiego kościoła przy akompaniamencie organów. Następnie młodzi artyści procesyjnym krokiem przeszli przed ołtarz, gdzie wykonali wiązankę pięknych i mniej znanych polskich kolęd z akompaniamentem kapeli ludowej (skrzypce, kontrabas, altówka i dwa flety). Niektóre z utworów publiczność miała okazję usłyszeć.

Całość wieńczyły zimowe piosenki z rożnych stron świata.

– Zeszłoroczna grupa chórzystów narobiła zaległości. Trzeba było tylko dopracować szczegóły, czegoś się nauczyć i można było zorganizować ten koncert – mówiła Beata Brzóska pytana o przygotowanie tego wydarzenia. Zwróciła uwagę, że miniony rok szkolny był bardzo trudny, bo grupa dzieci tworząca chór musiała nie tylko uczyć się nie tylko nowego programu, ale i tego co normalnie by umieli, gdyby działalność chóru nie została skomplikowana przez pandemię.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z TEGO KONCERTU