niedziela, 6 października 2024
Imieniny: PL: Artura, Fryderyki, Petry| CZ: Hanuš
Glos Live
/
Nahoru

Piosek: podsumowanie plonów  | 08.09.2024

Było barwnie, kolorowo, hucznie, a nawet międzynarodowo – tegoroczne Pioseckie Dożynki już za nami. W sobotę przez miejscowość przeszedł korowód, a potem do późnego wieczora trwała zabawa z okazji zakończenia sezonu pracy na roli.

Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Każde dożynki otwiera korowód. Fot. Krzysztof Rojowski

– Jest co świętować, bo żyjemy cały rok w dobrobycie. Niezależnie od tego, czy jest urodzaj, czy go nie ma, chleb jest. Ważna jest pokora, należy podziękować za to, co mamy – mówiła „Głosowi” Věra Szkanderowa, wójt Piosku.

Dożynki rozpoczęły się tradycyjnym pobłogosławieniem wieńców w kościele ewangelickim przez proboszcza Alfréda Volnego. Przez wieś, w stronę terenów nieopodal boiska piłkarskiego, przeszedł następnie barwny korowód. Na miejscu uczestników witał Karol Skupień – gospodarz i współorganizator imprezy, który w kilku słowach opowiadał o przejeżdżających pod sceną maszynach rolniczych i gościach dożynek.

 
GALERIE Pioseckie Dożynki
 Zdjęcia: Krzysztof Rojowski

Krótkie wystąpienie na otwarcie wygłosiła także przedstawicielka gminy. Mówiła między innymi o dwóch wieńcach, które są symbolem święta roli. – Splata się je z ostatniego zebranego zboża. To symbol radości, zwycięstwa, a przede wszystkim urodzaju. Jednego z nich co roku otrzymujemy od innej gminy – w minionych latach były to Bukowiec, Dolna Łomna, Górna Łomna, Herczawa, Mosty koło Jabłonkowa, Nawsie czy sam Jabłonków. W tym roku są to Boconowice, za co bardzo  dziękuję. Drugi wieniec jest nasz, piosecki. Wykonała go pani Marszałkowa, której również serdecznie dziękuję – podkreślała Szkanderová.

Dożynki cieszyły się dużym zainteresowaniem. Imprezę odwiedził m.in. Stanisław Folwarczny, wicehetman województwa morawsko-śląskiego.

Nie zabrakło także polskich akcentów. Wkład w organizację dożynek miało Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, którego członkowie przygotowali smaczne potrawy mączne i ziemniaczane. Na scenie z kolei usłyszeć można było kapelę „Górole”, a swoje rzemiosło artystyczne zaprezentował Piotr Kukuczka.
Krzysztof Rojowski

Więcej o dożynkach napiszemy we wtorkowym drukowanym „Głosie”.






Może Cię zainteresować.