piątek, 11 lipca 2025
Imieniny: PL: Benedykta, Kariny, Olgi| CZ: Olga
Glos Live
/
Nahoru

Były szef sztabu generalnego Czech: Czas na zasadnicze decyzje, których nie podejmie sama Ukraina | 20.11.2024

Były szef sztabu generalnego Czech, analityk wojskowości i bezpieczeństwa, Jiří Šedivý , powiedział, że po 1000 dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę jesteśmy w sytuacji, w której powinny zapaść zasadnicze decyzje. Generał skrytykował kierownictwo polityczne Ukrainy, które – jego zdaniem – niepotrzebnie ingerowało w decyzje wojskowych.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Rosyjska agresja na Ukrainę trwa już ponad 1000 dni. Fot. Facebook/DSNS Ukraina/Kurier Galicyjski/

Šedivý  skrytykował wydarzenia związane z tak zwaną drugą kontrofensywą w 2013 roku, jak i operację w rosyjskim rejonie Kurska.  – Politycy powinni powiedzieć, jakie są cele i jakie wojsku dają na to środki. Mogą wyznaczyć ramy czasowe i zabezpieczyć wsparcie sojuszników. O tym, jak walczyć muszą decydować żołnierze. Polityczne interwencje, do których tam dochodziło, nie były na miejscu – stwierdził.

Jego zdaniem zarówno Polacy, Czesi jak i Amerykanie przekazując stronie ukraińskiej tak dużo uzbrojenia, czy też żywej gotówki, powinni mieć możliwość kontrolowania, jak Ukraina radzi sobie militarnie. – W przeciwnym razie dojdzie do sytuacji, w której ponownie zostanie zmarnowana połowa pomocy, jak w przypadku operacji w obwodzie kurskim. O niej z pewnością nie wiedział nikt ze strony amerykańskiej. Ukraina tego z nimi nie konsultowała – dodał rozmówca Polskiej Agencji Prasowej.

Przyznał, że jednym z zadań, jakie ma Zachód to zrealizowania, to przekonanie ukraińskiego kierownictwa, by podchodziło realistycznie do oceny sytuacji, a nie według życzeń niektórych polityków.

Pytany o kamienie milowe w 1000 dniu wojny na Ukrainie, stwierdził, że „pierwszym było rozpoczęcie przez prezydenta Rosji Władimira Putina agresji na Ukrainę, który nie zdawał sobie sprawy czym Ukraina jest, jakie jest jej społeczeństwo i jaką ma armię”. Dodał, że rosyjski prezydent nie przywidział sposobu w jakim Zachód stanął po stronie Ukrainy. 

Wspomniał też o niewykorzystanej okazji na odwrócenie losów wojny podczas kontrofensyw w 2022 r., jak i w 2023 r., gdy Kijów za wszelką cenę starł się odzyskać Krym. – Pod wpływem polityków słowo Ukraina zostało zamienione na Krym  i w tym duchu była realizowana ta druga kontrofensywa – powiedział.

Były szef sztabu generalnego do negatywnych momentów walki z rosyjską agresją zaliczył konflikt między prezydentem Wołodymirem Zeleńskim, a kierownictwem armii. Jego przedmiotem było między innymi żądanie uzupełnienia stanu armii poprzez mobilizację 450-500 tys. żołnierzy, do czego ostatecznie nie doszło. Generał zwrócił uwagę, że z czasem: „Rosjanie nauczyli się walczyć w nowych warunkach, które związane były z najnowocześniejsza techniką, którą dysponują Ukraińcy i potrafili skonsolidować swoje wojska”.

Jiří Šedivý jest zdania, że nowy amerykański prezydent Donald Trump będzie próbował porozumieć się z Władimirem Putinem, który nie będzie chciał wycofać się z Ukrainy i będzie się domagał neutralności Kijowa. – Na co oczywiście nawet Trump nie może się zgodzić. Dojdzie między nimi do sporu, którego rezultatem będzie to, że Rosjanie nie wycofają się i będą nadal atakować. W odpowiedzi Trump podejmie decyzję wsparcia Ukraińców w maksymalnie możliwym stopniu. Dostaną od Amerykanów, czego będą chcieli, a konflikt przejdzie w inną fazę. Bardziej skomplikowaną, w niej nie będzie już chodziło o uzbrojenie, ale o ludzi” – przyznał były szef sztabu generalnego Czech.




Może Cię zainteresować.