Do Pragi można ponownie dojechać bezpośrednimi pociągami | 22.09.2024
Po tygodniu, jaki upłynął
od ulewnych deszczów i początku powodzi, wracają na trasę pociągi dalekobieżne
łączące nasz region z Pragą. Na razie omijają stacje Ostrava-hl. n. i
Ostrava-Svinov.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Pociąg z Nawsia do Pragi na remontowanej stacji kolejowej w Hawierzowie. Dzisiejsza sytuacja. Fot. DANUTA CHLUP
Prywatny przewoźnik
RegioJet, który przez większość tygodnia rozpoczynał kursy do Pragi z Hranic,
jednocześnie zapewniając zastępczy transport autobusowy do Hranic ze stacji Ostrava-Svinov,
wrócił do większości „przedpowodziowych” połączeń.
Żółtymi pociągami można od
soboty podróżować bez utrudnień do Pragi z Hawierzowa, Czeskiego Cieeszyna, Trzyńca
czy Nawsia. Jedyną różnicą jest to, że pociągi omijają stacje Ostrava-hl. n. i
Ostrava-Svinov, zamiast tego zatrzymują się w Kończycach i Witkowicach. Tylko
jeden kurs poranny z Nawsia i popołudniowy z Pragi są nadal wycofane.
Zastępczy transport
autobusowy wciąp jeszcze funkcjonuje na części linii regionalnej przewoźnika RegioJet z
Brna do Bogumina i odwrotnie. Pociągi obsługujące tę linię docierają do
Witkowic, a stamtąd kursują zastępcze autobusy do Bogumina.
Koleje Czeskie we wtorek
przywrócą połączenia pomiędzy Pragą i Ostrawą pociągami pendolino. Oprócz
czterech par pociągów SuperCity będzie kursowała także jedna para InterCity.
Nadal nie będzie połączeń dalekobieżnych z Polską.
Przewoźnik państwowy
wyjaśnia powolne przywracanie połączeń faktem, że zatopiona została stacja
postojowa w Boguminie.
– W miejscu tym utknęło
sporo lokomotyw i składów. Dlatego prosimy pasażerów o cierpliwość w związku z
powolnym powrotem do pełnego ruchu – powiedział Michal Krapinec, prezes zarządu
i dyrektor generalny Kolei Czeskich.