Rudolf Weigl, wybitny lekarz, ma swoją tablicę w Przerowie. Na »odkurzenie« czekają kolejne osoby | 05.09.2023
Kochał życie,
stronił od polityki, pieniądze go nie interesowały – powiedział Józef Słowik,
prezes Polskiego Towarzystwa Medycznego w RC o prof. Rudolfie Weiglu, wynalazcy
pierwszej na świecie skutecznej szczepionki przeciwko tyfusowi. W pierwszy wtorek
września w Domu Miejskim w Przerowie, gdzie wybitny naukowiec spędził pierwsze lata
życia, odbyła się konferencja naukowa. Odsłonięto także tablicę pamiątkową
poświęconą profesorowi. – Nazwisko dziadka przez wiele lat było pomijane milczeniem
– przyznała w czasie uroczystości Krystyna Weigl-Albert, która na Morawy
przyjechała z Zabrza.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Tablicę poświęconą prof. Rudolfowi Weiglowi odsłonili jego wnuczka Krystyna Weigl-Albert oraz prezydent Przerowa Petr Vrana. Fot. Tomasz Wolff
Konferencję
zorganizowały Konsulat Generalny RP w Ostrawie wspólnie z Polskim Towarzystwem
Medycznym w RC przy współpracy z Miastem Przerowem oraz Fundacją Silva Rerum Polonarum. Tablicę ufundowało
natomiast Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Została odsłonięta w
foyer Średniej Szkoły Zdrowotnej AGEL. Kamienica, w której mieszkali Weiglowie
nie istnieje, dlatego też wybór padł na szkołę związaną ze zdrowiem. Tablica
jest dwujęzyczna i czytamy na niej: „Rudolf Weigl 1883-1957. Urodzony w
Przerowie Niemiec morawski z pochodzenia i Polak z wyboru. Za pomoc Żydom w
czasie II wojny światowej uhonorowany medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
Odkrywca pierwszej na świecie skutecznej szczepionki przeciwko tyfusowi
plamistemu. Profesor uniwersytetów we Lwowie, Krakowie i Poznaniu. W 140. rocznicę
urodzin. Polacy”.
– To prawda,
że postać profesora Weigla nie jest znana w Polsce – przyznała w rozmowie z „Głosem”
Izabella Wołłejko-Chwastowicz, konsul generalna RP w Ostrawie. – Znaleźliśmy okazję,
żeby upamiętnić kolejnego Polaka na Morawach przy okazji 140. rocznicy jego
urodzin (przypadła 2 września – przyp. T.W.). Temat szczepionek w ostatnich
latach, z uwagi na pandemię koronawirusa, stał się bardzo popularny. Dlatego
chcieliśmy pokazać tę postać z uwagi na zainteresowanie opinii publicznej - dodała.
– Osób, które czekają jeszcze na przypomnienie i opowiedzenie o nich m.in. młodym ludziom, jest dużo więcej – mówiła konsul Izabella Wołłejko-Chwastowicz.
Krystyna
Weigl-Albert, wnuczka profesora, przyznała w rozmowie z naszą gazetą, że najbardziej
jest zdziwiona, że jej nazwisko nic nie mówi także współczesnym lekarzom.
– A przecież
zasługi dziadka są ogromne, podobne na przykład do lekarza Roberta Kocha, który
otrzymał Nagrodę Nobla. Mój dziadek, mimo że kilka razy był typowany, nigdy nie
otrzymał tego wyróżnienia – stwierdziła.
Więcej o tym
wydarzeniu, w tym wywiad z Krystyną Weigl-Albert, w piątkowym drukowanym „Głosie”.
GALERIE Weigl Przerów