Drużyna Harcerska »Czarne Pantery« | 11.10.2024
Nominowana za organizację przy współpracy z
„Beskidem Śląskim” rodzinnej zabawy turystycznej „Przez kopce”.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Fot. Beata Schönwald
„Czarne Pantery” to nazwa drużyny harcerskiej działającej w
Trzyńcu od 32 lat z małą przerwą. Aktualnie liczy ona ok. 20 członków i skupia
harcerzy w wieku od 11 lat. Na jej czele stoi drużynowa Andrea Szymeczek.
Pomysł zorganizowania wspólnego przedsięwzięcia
turystycznego PTTS „Beskid Śląski” oraz drużyny harcerskiej zrodził się w
górach. Okazją do tego była organizowana tradycyjnie przez „Beskid” wycieczka
sylwestrowa na Filipkę, na której „Czarne Pantery” pomagały w przygotowaniu
ogniska. – Razem żegnaliśmy stary rok i witaliśmy nowy. W czasie drogi
powrotnej doszliśmy do przekonania, że fajnie byłoby zawiązać bardziej trwałą współpracę.
W niedzielę 8 maja 2022 roku spotkaliśmy się na szczycie Jaworowego, żeby zainaugurować
pierwszą edycję rodzinnej zabawy turystycznej „Przez kopce” – wspomina Andrea
Szymeczek.
Obecnie impreza ta, polegająca na zdobyciu dziesięciu
wyznaczonych szczytów beskidzkich i udokumentowania tego faktu zdjęciami, ma
już swoją trzecią edycję. Jej finał odbędzie się 24 listopada w Mostach koło
Jabłonkowa. – Nie ma między nami a „Beskidem” ścisłego podziału ról. Robimy to,
co potrafimy najlepiej. Organizujemy ognisko na Jaworowym, gdzie rozpoczyna się
każda kolejna edycja „Przez kopce”, w trakcie roku czuwamy nad bezkolizyjnym
funkcjonowaniem systemu przyjmowania zdjęć z poszczególnych szczytów i odpowiedniego
przyporządkowania ich do uczestników zabawy, przygotowujemy warsztaty na
finałowej imprezie – wymienia drużynowa „Czarnych Panter”.
W akcji „Przez kopce” co roku bierze udział ok. 150 osób: od
przedszkola do 25 lat. Wśród nich nie brakuje trzynieckich harcerzy i ich
rodzeństwa. – Na Jaworowy idziemy wspólnie, a potem tworzymy mniejsze grupki
rodzinne, które w zależności od swoich możliwości czasowych zdobywają razem
kolejne szczyty. Ale są też tacy ambitni, którzy zaliczają wszystkich dziesięć
„kopców” za jednym zamachem – zaznacza nasza rozmówczyni.
Współpracę z „Beskidem Śląskim” przy organizacji tej
fascynującej górskiej zabawy ocenia bardzo pozytywnie. Jej zdaniem, gra z
możliwością zdobycia nagród jest dla dzieci i młodzieży dużą motywacją. – To
jest dokładnie tak jak w naszej piosence „Porzuć komputer i chodź w góry”,
którą śpiewamy na melodię popularnej „Krajki”. To pretekst do tego, żeby
rodziny wspólnie spędzały czas, a to, że dzieje się to w górach, na łonie
przyrody, jest tego dodatkowym atutem – konkluduje.