TO BYŁO MUZYCZNE WYDARZENIE: Trebunie-Tutki zabrały widzów na Skalne Podhale | 26.01.2024
To był wyjątkowy i pełen
dobrej energii koncert – w ramach cyklu „Polskie czwartki” organizowanego przez
Centrum Polskie Kongresu Polaków w RC w Mostach koło Jabłonkowa wystąpił słynny
góralski zespół Trebunie-Tutki. W Domu PZKO „Kasowy” zabrzmiały popularne pod
Tatrami pastorałki, publiczność poznała zwyczaje kolędowania na Podhalu i
wspólnie z artystami, którym w finale towarzyszyli miejscowi muzycy, zaśpiewała
najpiękniejsze polskie kolędy.
Ten tekst przeczytasz za 3 min.
Trebunie-Tutki dały w Mostach koło Jabłonkowa wyjątkowy koncert. Fot. Daniel Franek
„Polski czwartek” po raz
pierwszy zagościł w Mostach k. Jabłonkowa, ale czy koncert słynnego góralskiego
zespołu z Białego Dunajca mógł mieć miejsce gdzieś indziej, niż w Domu PZKO
„Kasowy”, który został stworzony właśnie do takich wydarzeń?
– To są tak reprezentacyjne
przestrzenie, że grzechem byłoby zorganizować ten koncert w innym miejscu –
uśmiechał się Chrystian Heczko z Centrum Polskiego Kongresu Polaków w RC, które
zadbało o to, by publiczność mogła usłyszeć na żywo jedną z najlepszych
góralskich kapel w Polsce. – Trebunie-Tutki ostatni raz grały na Zaolziu
dwanaście lat temu w Jabłonkowie. Odświeżyliśmy kontakt, gdy podczas Tygodnia
Kultury Beskidzkiej wystąpili w Wiśle wspólnie z Twinkle Brothers. Pojechałem
na ten koncert i pomyślałem wtedy, że warto zaprosić ich do nas. Zresztą, w
Bystrzycy gościliśmy ich dzieci – Anna Trebunia z kapelą „Śleboda” prowadzili
warsztaty taneczno-muzyczne. Więc teraz przyszła kolej na ich rodziców – dodał
Chrystian Heczko.
Zespół Trebunie-Tutki
wystąpił w Mostach k. Jabłonkowa w pełnym składzie, zabierając licznie
zgromadzoną widownię z różnych stron regionu w muzyczną podróż na Skalne
Podhale, z jego bogatymi tradycjami świątecznymi i noworocznymi. Zabrzmiały
takie pastorałki jak m.in. „Hej Malućki, Malućki” i „Dobrze ześ się Jezu pod
Giewontem zrodził” i polskie kolędy „Wśród nocnej ciszy” oraz „Bóg się rodzi”
(tę ostatnią w finale koncertu Trebunie-Tutki wykonały wspólnie z muzykami z
Zaolzia). Wykonali także utwory spoza swojego świątecznego repertuaru.
– Cieszę się, że w tym
pięknym czasie kolędowania, bo w tradycji polskiej kolędujemy aż do 2 lutego,
możemy tu być z wami, razem i razem pośpiewać – mówił lider zespołu Krzysztof
Trebunia-Tutka, przybliżając publiczności podhalańskie zwyczaje kolędowania
m.in. chodzenie z turoniem. Mówił góralską gwarą, ale i czystą polszczyzną, bo
– jak przypomniał na wstępie koncertu Mariusz Wałach, prezes Kongresu Polaków w
RC – twórczość Trebuniów-Tutków została nagrodzona tytułem Honorowego
Ambasadora Polszczyzny, przyznawanym przez Radę Języka Polskiego. Trebunia-Tutka
powiedział, że na Podhalu są chętnie przyjmowani w domach, bo obowiązuje niepisana
zasada, że dopóki są kolędnicy i śpiewa się od pasterki do 2 lutego kolędy i
pastorałki, końca świata nie będzie.
– Nie ma kultury, nie tylko
polskiej, bez kultury ludowej. Ten koncert dobrze wpisuje się w kanon „Polskich
czwartków”, bo prezentowana jest w nim kultura góralska. A od zawsze
obowiązywała reguła, że góralski znaczy polski, co tutaj na Zaolziu nabiera szczególnego
znaczenia – podkreślił Mariusz Wałach.
Do tematu wrócimy w
papierowym wydaniu „Głosu”
GALERIE Trebunie-Tutki w Mostach koło Jabłonkowa
Zdjęcia: Daniel Franek