Władysław Czepiec z Mostów koło Jabłonkowa (a obecnie mieszkający w Nawsiu) jest emerytowanym inżynierem kolejnictwa. Pracował w Hucie Trzynieckiej. Jego zdolności wokalne dostrzegł już nauczyciel w szkole podstawowej, lecz szkolić swój głos zaczął dopiero po 30. roku życia. Wówczas zgłosił się do Konserwatorium Ludowego w Ostrawie. Brał także lekcje u śpiewaka operowego Oswalda Bugla, później miał wspaniałą pedagog Vierę Schausch.

Nim mostecki tenor Władysław Czepiec zgłosił się na konkurs The Voice Senior, emitowany na antenie TVP2, obejrzał dwie edycje w telewizji. O naborze do trzeciej dowiedział się w Internecie, tuż przed rozpoczęciem castingu. Aby wziąć w nim udział, musiał przygotować dwa nagrania wideo, 20 utworów w języku polskim oraz 5 w obcym. Spodobały się organizatorom i w czerwcu ub. roku został zaproszony do Warszawy. 

Podczas tzw. „Przesłuchania w ciemno” zdecydowana większość jurorów była pod wrażeniem jego głosu i zadecydowała o awansie Czepca do kolejnej rundy. Dołączył do drużyny Alicji Majewskiej. 

Pan Władysław nie dostał się, co prawda, do finału talent show, które rządzi się swoimi prawami, niemniej jego występy w telewizji oceniane były w mediach społecznościowych entuzjastycznymi komentarzami. „Piękny mężczyzna z pięknym głosem” czy też „Co za siła i moc, piękno głosu przenika do serca” to tylko niektóre z nich. Mosteczanin udowodnił, że Polacy z Zaolzia mogą tak samo, jak i rodacy z Polski, startować i odnosić sukcesy w ogólnopolskich konkursach. 

Zapytany o to, co w śpiewaniu jest dla niego najpiękniejszym momentem, Władysław Czepiec odpowiada: – Kiedy wszystko idzie po mojej myśli i kiedy nie kurtuazja, lecz wzruszenia skłaniają słuchaczy do oklasków. 

Aktualnie pan Władysław nie planuje udziału w konkursach wokalnych. Okazjonalnie występuje jako solista z Chórem Żeńskim „Melodia” z Nawsia, lecz najczęściej bywa zapraszany na prywatne, często rodzinne uroczystości, gdzie jego śpiew jest prezentem dla solenizanta. 

Choć do tej pory Władysław Czepiec nie trafił nigdy do finałowej dziesiątki konkursu „Tacy Jesteśmy”, pojawił się już podczas gali na scenie Teatru Cieszyńskiego, towarzysząc „Melodii”, która zdobyła nagrodę w 2014 roku. Teraz sam ma szansę na „Złoty Jestem”. 

 

 – Będę wdzięczny za każde wsparcie i każdy oddany na mnie głos i z góry za niego z „serducha” dziękuję – przekazuje swoim fanom za pośrednictwem naszej gazety.