poniedziałek, 9 grudnia 2024
Imieniny: PL: Anety, Leokadii, Wiesława| CZ: Vratislav
Glos Live
/
Nahoru

Wojenne historie z Zaolzia odżyły po czesku  | 12.10.2023

W salonie literackim Biblioteki Regionalnej w Karwinie miało dziś wieczorem swoją premierę czeskie wydanie książki Otylii Toboły „Lutyńskie tango i inne historie wojenne z Zaolzia”. Przetłumaczył ją Jan Faber.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Otylia Toboła w rozmowie z Michałem Przywarą, Fot. Danuta Chlup

„Lutyńskie tango” ukazało się po polsku w 2003 roku – wydało je wówczas Stowarzyszenie Przyjaciół Polskiej Książki w Czeskim Cieszynie Po dwudziestu latach doczekało się czeskiego wydania w ostrawskim wydawnictwie Protimluv, dzięki wsparciu finansowemu Kongresu Polaków w RC. Nosi tytuł „Lutyňské tango a jiné válečné přběhy z Těšínska”.  Niedługo, bo już 27 października, będzie miało premierę nowe polskie wydanie.
– I w czeskim wydaniu, i w nowym polskim zostały dodane dwa rozdziały – zwróciła uwagę autorka. Jeden opowiada o młodej mieszkance z Rychwałdu, która zakochała się w polskim oficerze, wyszła za niego i krótko przed wybuchem II wojny światowej wyjechała z nim do Rembertowa. Drugi jest uzupełnieniem opowiadania „Lutyńskie tango”, które dało tytuł całej książce.



Prowadzący spotkanie Michał Przywara podkreślił, że jest to unikatowy zbiór reportaży literackich, które Otylia Toboła napisała na podstawie wspomnień świadków wojennych wydarzeń, które zebrała jako redaktorka Czechosłowackiego, później Czeskiego Radia w Ostrawie. Od nagrań do wydania książki prowadziła długa droga, ponieważ autorka musiała osadzić losy bohaterów w odpowiednim kontekście historycznym i zweryfikować fakty. 



Oparciem był dla niej historyk, jej długoletni współpracownik i przyjaciel Mečislav Borák. – To nie jest publikacja naukowa, nie jest to też beletrystyka. Reportaże literackie są osobnym gatunkiem, który na przykład w Polsce jest dziś bardzo popularny – zwrócił uwagę Przywara.

Autorka przeczytała fragmenty czeskiego wydania „Lutyńskiego tanga”. Na początek wybrała opowiadanie pt. „Pierwszych dwunastu”, które dotyczy okolic Karwiny. Opisała w nim pierwszą masową zbrodnię hitlerowską na naszym terenie – mord dwunastu Polaków w pobliżu kopalni Barbara, który miał miejsce 18 września 1939 roku. Przybliżyła także kilka innych historii zawartych w książce i wyjaśniła ich kontekst. Dotyczyły one w dużej mierze polskiego ruchu oporu na terenie dzisiejszego Zaolzia. Przeczytała fragment rozdziału poświęconego łączniczce Marii Michalik i innym łączniczkom, młodym dziewczynom z Zaolzia, wywiezionym do obozu koncentracyjnego Ravensbrück. W opowiadaniu „Chłopcy z oddziału Strzały” poświęciła uwagę oddziałowi Armii Krajowej operującemu na terenie Zaolzia oraz rodzinom, które ukrywały partyzantów.  Opowiedziała także o nauczycielu z Łąk, bohaterze reportażu „Dwie teczki Józefa Burka, zaolziańskiego łowcy nazistów i konfidentów”.



Po spotkaniu można było nabyć książki z autografem i dedykacją autorki.


Może Cię zainteresować.