Co dalej z Sokołem? Ratownicy TOPR zastanawiają się, co dalej ze śmigłowcem ratującym turystów | 21.11.2024
W związku z dynamicznym wzrostem
ruchu turystycznego, a co za tym idzie akcji ratowniczych w Tatrach, trzeba
będzie podjąć decyzję, czy remontować śmigłowiec PZL W-3 Sokół czy kupić nową
maszynę – mówił prezes TOPR Bolesław Pietrzyk podczas sejmowej podkomisji
stałej do spraw turystyki.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Tatrzański Sokół w akcji. Fot. Facebook/TOPR/K. Suder
Prezes TOPR przytoczył statystyki
ratownicze, według których w całym ubiegłym roku w Tatrach pomocy potrzebowało
940 turystów, natomiast tylko od stycznia do września bieżącego roku były to
1082 osoby ratowane w górach przez TOPR. O wzroście turystów w Tatrach świadczą
także statystyki Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) – od początku roku tylko
do końca października Tatry odwiedziło niemal 4,5 mln osób. Dla porównania w
tym samym okresie ubiegłego roku było to 3,345 mln osób, a w analogicznym
okresie 2017 r. – 2,873 mln.
– To się
łączy z dużo większą eksploatacją śmigłowca Sokół, niż była prognozowana. W
związku z powyższym wyzwaniem jest, już w najbliższych dosłownie miesiącach, czy
remontować stary śmigłowiec czy kupić nowy – mówił prezes TOPR podczas
posiedzenia sejmowej podkomisji. Wyjaśnił on, że co do przyszłości śmigłowca
ratowniczego są już prowadzone rozmowy na szczeblu ministerialnym. Prezes TOPR
dodał, że przewidywany jest remont Sokoła przy użyciu części z policyjnych
maszyn, które już wychodzą z eksploatacji.
Dla zilustrowania potrzeby
śmigłowca ratowniczego w Tatrach prezes przytoczył jeden przedwakacyjny dzień,
kiedy w Tatrach jeszcze zalegał śnieg. Wówczas śmigłowiec Sokół był w powietrzu
przez ponad siedem godzin, ratując 15 poszkodowanych.
Tatrzańscy ratownicy zaczęli
używać śmigłowca podczas akcji ratowniczych na początku lat 70. Wówczas w
okresie wzmożonego ruchu turystycznego śmigłowiec radzieckiej konstrukcji Mi-2
zaczął okazjonalnie stacjonować w Zakopanem. Na stałe - w sezonie letnim i
zimowym helikopter pojawił się pod Tatrami w 1975 r. Wówczas bazę zakopiańską
obsługiwał zespół ratownictwa z Krakowa.
Od
początku lat 90. TOPR dysponuje własnym śmigłowcem Sokół. W 1994 r. podczas
działań ratowniczych maszyna uległa katastrofie w Dolinie Olczyskiej. Zginęło
wówczas dwóch pilotów i dwóch ratowników. Po półtorarocznej przerwie nowy Sokół
trafił pod Tatry i jest niezstąpiony podczas wysokogórskich akcji.(