poniedziałek, 9 grudnia 2024
Imieniny: PL: Anety, Leokadii, Wiesława| CZ: Vratislav
Glos Live
/
Nahoru

Barażowa furtka Polaków. Już wkrótce zagramy o wszystko z... Estonią | 12.03.2024

Nie brzmi to najlepiej, ale mecz polskich piłkarzy z Estonią to najważniejsze wydarzenie tego roku w polskim futbolu. Po kiepskich eliminacjach do mistrzostw Europy 2024 piłkarze skazali się (a przy okazji nas, kibiców) na baraże, w których pierwszym rywalem będzie właśnie Estonia. To spotkanie już w czwartek 21 marca.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Dla 51-letniego Michała Probierza, który posadę selekcjonera objął 20 września 2023 roku, starcie z Estonią to najważniejszy mecz w trenerskiej karierze. Fot. PZPN.PL

Zapomnijmy o przeszłości, przede wszystkim o tym, że z grupy eliminacyjnej, jaką los przydzielił polskim piłkarzom, sztuką było nie awansować do rozgrywanej w Niemczech najważniejszej imprezy piłkarskiej Starego Kontynentu. Także o tym, że lepsi w eliminacjach okazali się gracze z Albanii i Czech, a Polacy zajmując trzecie miejsce dostali szansę skorzystania z furtki, jaką są mecze barażowe. Nie zaprzątajmy sobie głowy myślą, że łatwiej byłoby przełknąć konieczność gry w barażach, gdyby w grupie Polacy uplasowali się za Anglią i Włochami lub za Francją i Holandią, czyli uznanymi piłkarskimi firmami.

W najbliższy czwartek 14 marca Michał Probierz, trener polskiej reprezentacji, ogłosi skład na starcie z Estonią, która – umówmy się – nie jest piłkarską potęgą, a bilans bezpośrednich meczów przemawia na korzyść biało-czerwonych (6 spotkań, 5 zwycięstw Polski, 1 wygrana Estonii, bilans bramkowy 12:3 dla Polski). Jako że – cytując ekspertów – „na tym etapie nie ma słabych drużyn”, Estonii w żadnym wypadku nie wolno zlekceważyć. Dla 51-letniego Michała Probierza, który posadę selekcjonera objął 20 września 2023 roku, to najważniejszy mecz w trenerskiej karierze, choć sam szkoleniowiec nie chce tego przyznać.

– Jak nie wygramy z Estonią, to drugi mecz będzie spotkaniem towarzyskim, a nie żadnym finałem – stwierdził otwarcie Michał Probierz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. Dlatego zapowiedział, że zbierze grupę najlepszych piłkarzy, z których wybierze najsilniejszą jedenastkę, która weźmie odpowiedzialność za wynik i awans. – Żadnego kombinowania nie będzie – podkreślił. Zapowiedział jednocześnie, że nie planuje dokonać rewolucji w kadrze, ale spróbuje wprowadzić kilku nowych piłkarzy – wszystko po to, by reprezentacja była jeszcze silniejsza.

– Wiem, że wszyscy czekają na wymianę pokoleniową, nową drużynę, ale teraz liczy się tylko marzec i mecz z Estonią. Nie interesuje mnie, kto ile ma lat, tylko w jakiej jest formie i awans do mistrzostw Europy – zaznaczył polski selekcjoner.  Co ciekawe, przed odkryciem kart Michał Probierz tajemniczo mówi o jednej dużej niespodziance w powołaniach twierdząc, że „taki gracz potrzebny jest akurat na takie mecze”. W internecie od razu zaroiło się spekulacji, a najzabawniejszą sugestią jest wskazanie… Igi Świątek, która w ramach rozgrzewki przed meczem w Indian Wells podbijała na trawniku piłkę, jak wytrawny piłkarz (nagranie z tej niecodziennej rozgrzewki polskiej tenisistki zrobiło furorę w sieci; co można zobaczyć poniżej).

 
Mecz barażowy Polski z Estonią zostanie rozegrany w czwartek 21 marca na stadionie PGE Narodowym w Warszawie o 21.00. Jeśli Polacy wygrają, to we wtorek 26 marca zmierzą się w finale barażów ze zwycięzcą potyczki Walia – Finlandia. W przypadku porażki z Estonią 26 marca biało-czerwoni zagrają towarzysko z przegranym starcia Walia – Finlandia.
 



Może Cię zainteresować.