Igrzyska we mgle. Przegrana Polski z Ukrainą | 10.02.2024
Polscy hokeiści przegrali w Sosnowcu z Ukrainą 2:3 po
rzutach karnych w swoim drugim meczu turnieju prekwalifikacyjnego do
igrzysk olimpijskich 2026. Jutro podopieczni Róberta Kalábera zmierzą się
z Koreą Południową. Do sierpniowych głównych kwalifikacji awansuje tylko
zwycięzca zawodów. Gospodarzami igrzysk będą Włosi (Mediolan-Cortina
d'Ampezzo).
Ten tekst przeczytasz za 1 min.
Fot. Polski Związek Hokeja na Lodzie
Zacięty mecz dobrnął aż do rzutów karnych, w których więcej zimnej
krwi zachowali Ukraińcy. Decydującego karnego zdobył Olexi Worona. W
regulaminowym czasie gry bramki dla Polski zdobyli Kamil Górny (8.), Marcin
Kolusz (34.); dla Ukrainy Denys Borodai (23.), Jewgienij Ratyszny (44.). Polacy
mają teraz punkt straty do prowadzącej w tabeli Ukrainy i co za tym idzie –
tylko matematyczne szanse na awans do sierpniowego, finałowego turnieju
kwalifikacyjnego. W niedzielę na zakończenie turnieju biało-czerwoni zmierzą się z
Koreą Południową, a Ukraina z Estonią.
Fot. Polski Związek Hokeja na Lodzie
– Mamy do siebie pretensje o niewykorzystane szanse. Szkoda.
W drugiej tercji Ukraińcy zaczęli lepiej grać. My po tej dobrej pierwszej
tercji trochę się rozluźniliśmy, a oni przyłożyli i zmusili nas do błędów – stwierdził dla PAP napastnik Marcin Kolusz. – Oczywiście niedzielny mecz będziemy chcieli wygrać,
ale z doświadczenia wiem, że rzadko się zdarza, iż ktoś się potknie i ja na to
nie liczę – ocenił napastnik.