Kraje bałtyckie przyłączają się do europejskiej sieci | 09.02.2025
Przyłączenie
Litwy, Łotwy i Estonii do europejskiej sieci energetycznej ma charakter
przełomowy – ocenił w niedzielę prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, te kraje
będą stanowiły razem z nami w ramach UE całość zapewniającą bezpieczeństwo i
suwerenność energetyczną.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Sieć elektroenergetyczna (zdjęcie ilustracyjne). Fot. Pixabay
– To
bardzo ważny moment, dlatego że po raz pierwszy od upadku Związku Sowieckiego,
od czasu kiedy Litwa, Łotwa i Estonia uzyskały niepodległość, przepną się one z
tego jeszcze rosyjskiego systemu, w którym pozostają dzisiaj Rosja i Białoruś i
zsynchronizują się z systemem Unii Europejskiej. Będą stanowiły razem z nami w
ramach Unii Europejskiej całość zapewniającą bezpieczeństwo i suwerenność
energetyczną – powiedział prezydent dziennikarzom przed wylotem do Wilna.
Dodał, że jest to ważne wydarzenie również w kontekście współpracy w ramach
Trójmorza.
Andrzej
Duda podkreślił, że o konieczności niezależności suwerenności energetycznej
mówiono już zanim nastąpiła rosyjska agresja na Ukrainę.
– To wszystko
zaczęło się rzeczywiście od tego, że uzyskaliśmy suwerenność gazową – terminal
LNG w Świnoujściu, ale także terminal pływający na Litwie w Kłajpedzie, który
nie tak dawno stał się własnością litewską. (...) To także Baltic Pipe, ale też
litewsko-polski interkonektor. Biorąc pod uwagę wszystkie te inwestycje, w
momencie kiedy dostawy rosyjskiego gazu do Polski zostały gwałtownie przerwane,
okazało się, że jesteśmy w stanie zaspokoić wszystkie nasze potrzeby –
powiedział.
W
niedzielę w Wilnie odbędą się uroczystości z okazji przyłączenia państw
bałtyckich do europejskiej sieci energetycznej CESA (Continental Europe
Synchronous Area) za pośrednictwem połączenia Polski z Litwą LitPol Link. Wraz
z prezydentami: Litwy, Łotwy i Estonii weźmie w nich udział prezydent Duda.
Obecni będą także przedstawiciele Komisji Europejskiej: szefowa KE Ursula von
der Leyen oraz komisarze ds. obronności Andrius Kubilius i ds. energii Dan
Joergensen.
Kraje
bałtyckie jako ostatnie w UE nie były połączone z systemem przesyłowym Europy
kontynentalnej CESA i funkcjonowały w ramach współpracy energetycznej
wykorzystującej poradziecką infrastrukturę. W sobotę rano wstrzymały wszelkie
przepływy energii elektrycznej na połączeniach z Rosją i Białorusią.