środa, 11 grudnia 2024
Imieniny: PL: Biny, Damazego, Waldemara| CZ: Dana
Glos Live
/
Nahoru

Paraolimpiada: Polacy powitani na lotnisku Fryderyka Chopina w Warszawie | 09.09.2024

Z ponad godzinnym opóźnieniem wylądował na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie samolot, którym wrócili do kraju reprezentanci Polski, którzy wywalczyli w stolicy Francji w 17. Igrzyskach Paraolimpijskich 23 medale – 8 złotych, 6 srebrnych i 9 brązowych. Na biało-czerwonych czekali członkowie rodzin, przedstawiciele władz rodzinnych miejscowości oraz kibice.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Fot. Polski Komitet Paraolimpijski
– Jakościowo spisaliście się lepiej niż w poprzednich igrzyskach w Tokio. Wasze medale to nie tylko wynik sportowej rywalizacji na najwyższym poziomie. Za nimi kryje się wasz wysiłek, wysiłek trenerów i sympatia kibiców – powiedział wiceprezes zarządu Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Eugeniusz Grabowski.

Na Kamila Otowskiego, dwukrotnego złotego medalisty w pływaniu, czekała liczna delegacja na czele z zastępcą prezydenta Legionowa Mirosławem Grabowskim, dumnymi z syna rodzicami Marzeną i Jackiem, trenerami i kibicami. Towarzyszył im transparent z wizerunkiem dwuzłotówki i napisem „Kamil – człowiek, który został monetą”. – To było jedno sportowe podniecenie, a potem niesamowita euforia. Trzeba być zawsze przygotowanym zarówno na zwycięstwo, jak i porażkę. Medal to zasługa sportowca jak i jego trenera. To była duża robota w duecie. Łączy nas biało-czerwona flaga. Pracowałem na ten sukces czternaście lat – powiedział Otowski prezentując dwa złote medale. Za cztery lata w Los Angeles chciałby powtórzyć sukces. 

Patryk Chojnowski zdobył w Paryżu dwa złote medale. Fot. PZTS

Do Los Angeles 2028 wybiera się także dwukrotny złoty medalista paraolimpijski w tenisie stołowym Patryk Chojnowski. – Zaleczę drobne kontuzje, odpocznę po tym wielkim wydarzeniu sportowym jakże dla mnie szczęśliwym. Jeśli nic się po drodze nie wydarzy, zgłaszam aspiracje do startu w Los Angeles. Wygrywanie uzależnia. Po zawodach zwiedziłem Paryż. Kiedy spacerowaliśmy z medalami, natychmiast wokół nas pojawiał się tłum chętnych do wspólnego zdjęcia. Te tłumy towarzyszył też nam na obiektach sportowych. Coś wspaniałego i niezwykłego – powiedział Chojnowski.



Może Cię zainteresować.