Polskie koleje walczą o miliardy euro na inwestycje związane z transportem wojskowym | 29.09.2025
Spółki
PKP walczą w Brukseli o to, aby w przyszłym budżecie UE znalazły się miliardy
euro na infrastrukturę i inwestycje kolejowe związane z wojskiem. Chodzi np. o
finansowanie specjalnych platform do przewozu czołgów, ale też wzmocnienie
mostów i poszerzenie tuneli.
Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
W ostatnich latach wydatki na obronność stanowią coraz bardziej istotny składnik w budżetach państw. Fot. Pixabay
W lipcu na
łamach „Financial Times” unijny komisarz ds. transportu, Apostolos
Dzidzikostas, nie pozostawił złudzeń: drogi, mosty i linie kolejowe w Europie
nie nadają się do szybkiego przemieszczania czołgów, wojsk i zaopatrzenia
wojskowego przez kontynent w przypadku wojny z Rosją. Jak podkreślił, gdyby
czołgi państw NATO zostały wezwane z całej Europy do odparcia inwazji sił
rosyjskich na jedno z państw wschodniej flanki Sojuszu, nie mogłyby się
przedostać przez zbyt wąskie tunele czy przejechać przez mosty o zbyt słabej
konstrukcji. Dotarcie na front zajęłoby im tygodnie, jeśli nie miesiące.
Dlatego
Komisja Europejska, jak zapowiedział, zamierza przeznaczyć 17 mld euro na
modernizację infrastruktury, tak aby zwiększyć mobilność wojskową. Z informacji
Polskiej Agencji Prasowej z nieoficjalnych źródeł wynika, że sektor
transportowy obawia się, iż w wyniku negocjacji nad nowym projektem budżetu UE
może to być ostatecznie kilka miliardów euro.
Tak było
przy pracach nad poprzednim budżetem UE, gdy KE zaproponowała 6,5 mld euro, a
państwa członkowskie zredukowały tę kwotę do 1,6 mld euro. Teraz sytuacja
geopolityczna jest inna, a koleje oczekują, że część tych środków zostanie
przeznaczona na inwestycje związane z mobilnością wojskową, w tym nie tylko w
twardą infrastrukturę, ale też np. na zakup specjalnych platform kolejowych do
przewozu czołgów.
Plan KE
zakłada modernizację 500 projektów infrastrukturalnych wzdłuż czterech
korytarzy transportu wojska przecinających kontynent. Pod koniec roku KE
zaprezentuje w Brukseli jego szczegóły. Jeśli inwestycje zostaną zrealizowane,
wojska z zachodu na wschód będzie można przemieszczać w ciągu kilkudziesięciu
godzin czy kilku dni, a nie tygodni.O unijne
środki – zarówno na wspomniane platformy kolejowe, jak i na poszerzanie tuneli
czy wzmacnianie mostów – stara się przede wszystkim Polska, która jest
największym państwem wschodniej flanki NATO.
Z informacji
PAP wynika, że Przedstawicielstwo PKP w Belgii w ostatnich tygodniach pracowało
nad tym, aby w projekcie raportu Parlamentu Europejskiego, który ma być
drogowskazem dla planu KE, znalazły się zapisy dotyczące podkreślenia roli
Polski w systemie mobilności wojskowej UE. Zabiegi zakończyły się sukcesem, bo
w projekcie, który widziała PAP, znajduje się zapis, że mobilność wojskowa w
Polsce będzie „kluczowa” dla bezpieczeństwa całej wschodniej flanki. To otwiera
drzwi do pozyskania znacznych środków na inwestycje.
– Z
zapowiedzianych przez KE miliardów euro Polsce może przypaść znaczna część, z
uwagi na położenie geograficzne i sytuację geopolityczną. Żeby się tak stało,
już dziś musimy przekonywać do tego unijnych decydentów – powiedział PAP
dyrektor Przedstawicielstwa PKP S.A. w Brukseli Tomasz Lachowicz. Jak dodał,
prace nad zidentyfikowaniem potrzeb w obszarze mobilności wojskowej toczą się w
ścisłej współpracy z NATO.
Choć
negocjacje nad nowym budżetem UE na lata 2028-2034 formalnie się jeszcze nie
rozpoczęły, Lachowicz przekonuje, że już teraz trzeba o środkach na obronność
rozmawiać z KE.