piątek, 13 grudnia 2024
Imieniny: PL: Dalidy, Juliusza, Łucji| CZ: Lucie
Glos Live
/
Nahoru

Szampan i woda mineralna na dnie Bałtyku | 25.07.2024

Polscy nurkowie z Trójmiasta odkryli na dnie Bałtyku wrak XIX-wiecznego żaglowca wypełniony ok. setką butelek szampana i wody mineralnej. O zlokalizowaniu wraku żaglowca poinformował w mediach społecznościowych nurek Tomasz Stachura, który wraz z grupą nurkową „Baltictech” prowadził badania bałtyckich wraków.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
XIX-wieczny żaglowiec odkryty przez Polaków przewoził butelki szampana i wody mineralnej. Fot. Tomasz Stachura/ baltictech.com
– No to chyba mamy skarb – napisał w mediach społecznościowych. Poinformował, że w ubiegłym tygodniu w drodze do Szwecji nurkowie sprawdzali wszystkie pozycje na liście „do sprawdzenia”. Kolejny wrak, jaki pokazał się na echosondzie, wyglądał jak zwykły kuter rybacki. – Byliśmy już tego dnia po jednym nurkowaniu i na początku były wątpliwości czy będzie ktoś chętny do zejścia – przyznał.

Dużą determinację wykazali Marek Cacaj i Paweł Truszyński, którzy zeszli pod wodę. Mieli szybko wrócić, ale nie było ich prawie dwie godziny. Okazało się, że na dnie  spoczywał XIX-wieczny żaglowiec w bardzo dobrym stanie, wyładowany po burty… szampanem, winem porcelaną oraz wodą mineralną!– Na pewno widzieliśmy ponad 100 butelek szampana oraz kosze z wodą mineralną w glinianych butelkach – podkreśla Tomasz Stachura. I właśnie ta woda okazała się najciekawsza i naprowadziła nurków na dalsze tropy. Stachura wyjaśnia, że w tamtych czasach woda mineralna, była traktowana niemalże jak lekarstwo i trafiała tylko na królewskich stoły.  Jej wartość była tak cenna, że transporty były eskortowane.

– Na naszym wraku natrafiliśmy na około 100 zalakowanych butelek wody Selters. To niemiecka wytwórnia, która do dziś istnieje, a jej produkty są nadal uważane za wykwintne. Dzięki kształtowi stempla i pomocy historyków, wiemy, że nasz transport był wyprodukowany pomiędzy rokiem 1850-1867 – poinformował nurek.

Co ciekawe wytwórnia ceramiki, do której rozlewana była woda, też istnieje i polscy nurkowie są z nią w kontakcie, aby poznać więcej  szczegółów.

Wrak spoczywa kilkadziesiąt mil na południe od Szwecji, poza polskimi wodami terytorialnymi i ekonomicznymi. Nurkowie są w kontakcie z Fundacją MARIS, Uniwersytetem Södertörn oraz z profesorem Johan Rönnby, który w Szwecji odpowiada za badania podwodne. – Mamy wytyczne, jak obecnie postępować i móc w przyszłości wspólnie badać wrak – zaznacza Tomasz Stachura. 


Ekipa nurków z Trójmiasta „Baltictech” ma na koncie m.in. odnalezienie na dnie Bałtyku wrak zatopionego w kwietniu 1945 r. parowca „Karlsruhe:, który zatonął przewożąc ewakuowanych z Prus Wschodnich Niemców oraz ładunek. Od lat prowadzą ekspedycję pod nazwą „Santi Odnaleźć Orła", której celem jest odkrycia miejsca spoczynku wraku najsławniejszego okrętu podwodnego Rzeczypospolitej Polskiej ORP „Orzeł” wraz z jego załogą oraz rozwikłanie zagadki przyczyn jego zatonięcia podczas patrolu na Morzu Północnym na przełomie maja i czerwca 1940 roku.





Może Cię zainteresować.