Wrzesień może być jednym z najcieplejszych od początku pomiarów | 07.09.2024
Tegoroczny wrzesień może być
jednym z najcieplejszych od początku pomiarów meteorologicznych. Skutkiem
ocieplenia klimatu będą długotrwałe susze i gwałtowne ulewy – poinformował Polską
Agencją Prasową Dawid Biernacik, klimatolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego
Instytutu Badawczego.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Zdjęcie poglądowe. Fot. Pixabay.com
Ekspert zaznaczył, że dotychczas
najcieplejszy w Polsce był wrzesień 2023 r. – Jednak jest szansa, że tegoroczny
będzie cieplejszy – powiedział.
Podkreślił również, że
meteorologiczny sezon letni (czerwiec, lipiec, sierpień) w 2024 r. należał do
bardzo ciepłych. Według wstępnych pomiarów ten sezon był drugim najcieplejszym
od 1951 r. Średnia temperatura powietrza w tych miesiącach wynosiła 19,7 st. C.
Jeszcze do lat 70. szacowało się, że średnia temperatura latem wynosi w Polsce
poniżej 17 st. C.
Dr Biernacik wskazał, że
obserwowany od lat wzrost temperatury ma źródło antropogeniczne. – Nie ma
wątpliwości, że współczesną zmianę klimatu wywołał człowiek, który od wybuchu
rewolucji przemysłowej w XVIII w. na masową skalę wykorzystuje paliwa kopalne –
powiedział. Klimatolog zapytany o to, czy silne upały staną się normalnością w
okresach letnich, wytłumaczył, że ocieplenie klimatu jest procesem wieloletnim.
Możemy doświadczać dłuższego lata, częstszych fal upałów, ale ekspert ostrzegł,
że nie wyklucza to deszczowych i chłodniejszych lat.
Skutki ocieplenia klimatu w
Polsce są odczuwalne już dziś. Dr Biernacik ostrzegł, że możemy borykać się
naprzemiennie z dłuższymi okresami bez opadów i z gwałtownymi ulewami.