Bogumin: wnioskują o przedłużenie stanu zagrożenia do końca października | 02.10.2024
Włodarze Bogumina postanowili w tym tygodniu wystąpić do
Urzędu Województwa Morawsko-Śląskiego o przedłużenie w mieście stanu zagrożenia
do końca października. Powodem jest utrzymująca się trudna sytuacja
po powodzi, jaka nawiedziła miasto w połowie września.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Oczyszczanie ulic, placów i skwerów może przeciągnąć się do końca października. Fot. Janusz Bittmar
Niedawna powódź mocno dała się we znaki wielu bogumińskim
rodzinom. Woda prawie całkowicie zniszczyła 150 domostw, które obecnie nie
nadają się do zamieszkania. W setkach domów doszło do podtopień, woda wdarła
się do piwnic, garażów i pomieszczeń na parterach. Nie oszczędziła dużych
gmachów z wielkiej płyty, sklepów, warsztatów, urzędów, obiektów małych i
dużych firm. Obywatele zostali pozbawieni także dostaw ciepła i ciepłej wody.
Jak stwierdziła rzeczniczka prasowa miasta Jana Končítkowa, ma to ułatwić i
przyspieszyć działania mające na celu usuwanie awarii stacji przekaźnikowych, a
także kotłowni gazowych produkujących i rozprowadzających ciepło i ciepłą wodę
do mieszkań. – Powódź częściowo lub całkowicie zniszczyła dwie trzecie stacji
przekaźnikowych. Usuwanie awarii trwa nieprzerwanie, ok. 2,5 tys. mieszkań
ciągle pozbawionych jest jednak ciepła i ciepłej wody – poinformowała dziennikarzy
rzeczniczka miasta.
W mieście bardzo aktywnie pomagają m.in. członkowie ochotniczej straży pożarnej. Fot. ARC miasta Bogumin
Sytuacja jest poważna, temperatury nocą są coraz niższe, w
niektórych miejscach zbliżają się już do zera. Ogrzewanie mieszkań jest obecnie
sprawą priorytetową. Utrzymanie w mieście stanu zagrożenia pozwoli także
usprawnić wywożenie ton śmieci, które po powodzi zaczęły się piętrzyć się przed
zalanymi domami. Ludzie wynosili zniszczone sprzęty, urządzenia elektryczne,
telewizory, pudła pełne przeróżnych drobiazgów, rowery, zabawki...
– Przypuszczamy, że oczyszczanie ulic, placów i skwerów może
przeciągnąć się do końca października – oceniła Končítkowa. Na razie usługi techniczne miasta
wywiozły prawie 3 tys. ton śmieci.
Po wnikliwej kontroli urzędnicy miejscy znieśli w tym tygodniu zakaz wchodzenia
do Parku im. Petra Bezruča. Zakaz obowiązywał od 21 września, kiedy podtopione
drzewa zaczęły zagrażać przechodniom. Obecnie w parku można znów spacerować, można
też korzystać z popularnego Hobbyparku i boiska zabaw dla dzieci. Otwarta jest już
farma zwierząt i ulubiona atrakcja – Ścieżka Maugliego.
Nadal w mieście działają telefoniczne numery awaryjne –
731 531 731 oraz 731 124 628. Ciągle też otwarty jest magazyn pomocy
humanitarnej na placu BM Servisu. Można korzystać z niego w dni robocze w godz.
od 8 do 17.