Jak przedstawienie, to tylko w Wielkanoc | 10.04.2023
Tradycja przedstawień wielkanocnych w Milikowie liczy już
prawie trzydzieści lat. – Mieszkańcy przyzwyczaili się do nich. Kiedy próbowaliśmy
grać w listopadzie, nie było tej atmosfery. Ludzie chcą, żeby grać w Wielkanoc –
przekonywała kierowniczka zespołu teatralnego MK PZKO w Milikowie Halina
Wacławek. W niedzielę – po trzyletniej przerwie spowodowanej pandemią
koronawirusa – tradycji stało się zadość.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
1. Kobieca obsada jednoaktówki „W sieci”. Fot. BEATA SCHÖNWALD
Milikowanie wzięli
tym razem na warsztat dwie jednoaktówki Izabeli Kraus-Żur. Pierwszą, pt. „W
sieci” – wystawili już jesienią z okazji
jubileuszu Domu PZKO w Milikowie-Centrum. Opowiada ona o małżeństwie, które w
tajemnicy umówiło się na randkę przez internet. Druga, zatytułowana „Holiday”,
miała premierę w niedzielę. Jej tematem były wakacje, które miały się odbyć za
wygraną w loterii. Obie sztuki wyreżyserowała Halina Wacławek.
– W „Sieci” napisałam kilka lat temu dla Ligotki Kameralnej.
Nie śledzę tego tak dokładnie, ale odtąd nieraz była już grana. Natomiast „Holiday”
to komedia, w której chciałam pokazać, jakie stereotypy nami żądzą przy
prostych wyborach, takich jak np. wybór miejsca urlopu. Tym bardziej że my planujemy
sobie jedno, a życie nam coś innego – powiedziała „Głosowi” autorka. Przyznała,
że jest ciekawa, jak pani reżyser podeszła do tematu. – Przy pierwszej sztuce
zaskoczyło mnie to, że ludzie śmiali się w innych miejscach, niż mi się
wydawało, żeby mogli to robić. Istotne jest to, na co zespół kładzie nacisk,
która scena wydaje mu się najbardziej śmieszna i w związku z tym chce ją
wyeksponować. Autor nie ma tu aż tyle do powiedzenia, jeśli chodzi o efekt
końcowy przedstawienia – stwierdziła Izabela Kraus-Żur, jeszcze zanim otworzyła
się kurtyna. Cały tekst znajdziecie we wtorkowym, drukowanym „Głosie”.
Już dziś zachęcamy do jego lektury.