Karwina: uczczono 85. rocznicę męczeńskiej śmierci Wacława Olszaka | 10.09.2024
Na
cmentarzu w Karwinie-Kopalniach odbyła się we wtorek kameralna uroczystość.
Okazją była 85. rocznica męczeńskiej śmierci Wacława Olszaka, polskiego
lekarza, przedwojennego burmistrza Karwiny, działacza narodowego i społecznego.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Konsulat RP w Ostrawie reprezentował Stanisław Bogowski. Fot. Danuta Chlup
Wacław
Olszak (ur. w 1868 roku) w pierwszych dniach września 1939 roku został
dwukrotnie ciężko pobity przez hitlerowców i 11 września zmarł w szpitalu
wskutek odniesionych ran. Fakty
te przypomniał we wtorek przy jego grobie inny lekarz – prezes Polskiego
Towarzystwa Medycznego w Republice Czeskiej Józef Słowik. Towarzystwo co
roku organizuje spotkania wspomnieniowe.
Na
płycie grobowej spoczęły kwiaty od PTM, władz Karwiny – złożył je zastępca
prezydenta miasta Andrzej Bizoń, oraz Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie,
który reprezentował konsul generalny Stanisław Bogowski. Znicz zapalił ponadto
Stanisław Gawlik z Organizacji Pożytku Publicznego Koexistencia.
Fot. Danuta Chlup
Zaledwie
kilka dni przed rocznicą śmierci dr. Olszaka na jego grób runęły gałęzie z rosnącego
tuż obok starego drzewa. – Doktor Słowik przypadkowo jechał koło cmentarza i
zauważył to. Od razu do mnie dzwonił. Szybko załatwiliśmy wycięcie chorego
drzewa – powiedział Bizoń. Co
roku przyjeżdża na karwiński cmentarz także mieszkający w Polsce wnuk
zamęczonego przez Niemców lekarza – Wacław Zuberek wraz z żoną. W tym roku
starszej parze towarzyszyła wnuczka, czyli praprawnuczka Wacława Olszaka.
Fot. Danuta Chlup
–
Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyszli i którzy pomagają nam w opiece
nad tym grobem: konsulatowi, miastu, a przede wszystkim Towarzystwu Medycznemu
w Czechach – powiedział Zuberek.
Spotkanie
na cmentarzu było także okazją do rozmowy z wiceprezydentem Karwiny o grobach
zasłużonych Polaków, o które rodziny z różnych przyczyn już nie dbają i nie
uiszczają opłat cmentarnych. Gawlik sugerował, aby miasto przejęło pieczę nad
miejscami pochówku przynajmniej kilku najbardziej zasłużonych osób.