piątek, 13 grudnia 2024
Imieniny: PL: Dalidy, Juliusza, Łucji| CZ: Lucie
Glos Live
/
Nahoru

Malarstwo to jej żywioł. Ewa Ćmok-Matykiewicz wystawia w Cieszynie | 07.09.2024

W Galerii Ceglanej Cieszyńskiego Ośrodka Kultury Dom Narodowy w Cieszynie odbył się w czwartek wernisaż wystawy twórczości Ewy Ćmok-Matykiewicz ze Stonawy. Jej tytuł brzmi „Malarstwo to mój żywioł”. Artystka przyznała, że podpisuje się pod nim w stu procentach.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Ewa Ćmok (z lewej) i Agnieszka Pawlitko podczas otwarcia wystawy. Fot. Beata Schönwald

Autorka prezentuje na niej przekrój swojej twórczości, obejmującej różne techniki i różne treści. – To nie jest monotematyczna wystawa, ale pomieszane moje malarstwo, moje życie i to wszystko, co się z tym łączy. Kocham zarówno rysunek, jak i akwarele, ale są tu też np. dwie prace olejne. Chciałam zaprezentować to, co mam i co umiem – zaznaczyła Ewa Ćmok, zachęcając publiczność do osobistych rozmów po zakończeniu oficjalnej części wernisażu.

Oprócz krótkiego wprowadzenia do twórczości artystki wygłoszonego przez Agnieszkę Pawlitko z działu kultury Domu Narodowego, zabrzmiały też muzyka i poezja. Kilka utworów na harfie wykonała Ema Stradějowa, uczennica Polskiego Gimnazjum w Czeskim Cieszynie, która od dziewięciu lat uczy się gry na tym insntrumencie, a jej pierwszą nauczycielką była Ewa Jaślar-Walicka. Swoje wiersze – w tym również o sztuce – przeczytała poetka Ewa Furtek z Ligotki Kameralnej.

Ewa Furtek (z lewej) i Ema Stradějowa. Fot. Beata Schönwald

Podczas rozmowy z „Głosem” Ewa Ćmok przyznała, że wszelki czas wolny, który posiada, spędza z rodziną, choć w jej przypadku pojęcie to ma nieco szerszy wymiar. – Bo moja rodzina, to również moje obrazy, moje pędzle, moje ołówki. Każdy z nas potrzebuje czasu dla siebie. Ktoś odpoczywa z książką, a ja zanurzam się w swój świat malarstwa. Obserwując świat wokół, znajduję w nim wiele inspiracji. Widzę rzeczy, których inni nie zauważają. Chodzi o drobiazgi, na które większość ludzi nie zwraca uwagi i przechodzi wokół nich obojętnie. Jednak artystę taka rzecz zachwyca i wtedy zaczyna kombinować, co z nią zrobić, jak wykorzystać ją w swojej pracy malarskiej – powiedziała.

Prace można podziwiać do 22 września. Fot. Beata Schönwald

Ponieważ wystawa odbywa się w Cieszynie, znalazły się na niej również prace związane z tym miastem. – Gdzie jestem, tam maluję. Gdybym więc z podobną wystawą gościła np. w Ostrawie, z pewnością mogłabym pokazać kilka tamtejszych obiektów lub ich fragmentów – powiedziała artystka. Twórczość pochodzącej z Czeskiego Cieszyna, a mieszkającej w Stonawie artystki można podziwiać w cieszyńskiej Galerii Ceglanej do 22 września




Może Cię zainteresować.