Polacy potrzebują przedstawicieli w komisjach ds. mniejszości | 26.09.2024
Rada Przedstawicieli Kongresu Polaków w Republice Czeskiej podjęła podczas czwartkowego spotkania uchwałę w sprawie wysłania pisma do władz województwa morawsko-śląskiego o powołanie wojewódzkiej komisji ds. mniejszości narodowych. Delegaci jednogłośnie nominowali Andrzeja Bizonia, jako kandydata mniejszości polskiej do takiej komisji.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Czwartkowe spotkanie Rady Przedstawicieli było okazją do zapoznania się ze sprawozdaniem ekonomicznym z działalności Kongresu Polaków w RC za 2023 rok. Przedstawił je w multimedialnej formie i omówił Kazimierz Gałuszka, księgowy Kongresu.
Ważnym punktem obrad była uchwała o wysłaniu pisma o powołanie wojewódzkiej komisji ds. mniejszości narodowych. Mariusz Wałach, prezes Kongresu Polaków w RC przypomniał, że w poprzedniej kadencji w takiej kadencji zasiadało pięciu Polaków, ale tylko jeden był nominowany przez polską mniejszość. Pozostali byli przedstawicielami partii politycznych.
Wobec zmian po wyborach wiele wskazuje, że Polacy będą mieli w takiej komisji tylko jednego przedstawiciela. – Uważamy, że nominacja Andrzeja Bizonia jest najlepsza. Andrzej był już członkiem tego gremium, więc ma doświadczenie. Po drugie, jest wiceprezydentem miasta Karwiny. To nie jest anonimowa osoba. A to też może być dużym plusem dla nas – argumentował Mariusz Wałach.
Andrzej Bizoń przypomniał, że w poprzedniej kadencji zasiadał w komisji ds. mniejszości narodowych jako bezpartyjny, a całą piątka Polaków w tej komisji przyczyniła się do tego, by większość posiedzeń odbywała się w miejscach należących do polskiej mniejszości. I tak spotkania były w Kasowym w Mostach k., Jabłonkowa, Czeskim Cieszynie, Cierlicku-Kościelcu czy w konsulacie w Ostrawie, który jest żywo zainteresowany, by raz w roku taka komisja spotykała się właśnie w murach konsulatu.
W efekcie czwartkowych obrad nominowano także Dariusza Brannego z ramienia Kongresu Polaków w RC, jako kandydata do Rady Rządu ds., Mniejszości Narodowych. Sam zainteresowany wyznał, że działa w tej radzie już 10 lat i chętnie przekazałby pałeczkę komuś innemu, ale jeśli jest wola, żeby dalej pełnił tę funkcję, przyjmie tę nominację.
Poruszony został także temat weryfikacji działających na Zaolziu polskich organizacji celem uporządkowania, bowiem są takie, które przez dłuższy czas nie wykazywały żadnej aktywności. Ciekawym pomysłem w sprawach rożnych była propozycja zorganizowania wyjazdowego, wspólnego posiedzenia Rady Przedstawicieli i Konwentu Prezesów PZKO.
Więcej w papierowym wydaniu „Głosu”.