Sucha Górna: Zginęli niewinnie, ku przestrodze. Upamiętnienie 5 zamordowanych Polaków | 20.07.2024
Przed 80 laty postawiono w tym miejscu szubienicę, by pomścić śmierć niemieckiego przesiedleńca Josepha Vorbacha i dać przestrogę tym, którzy chcieliby pomagać partyzantom. W czwartek w górnosuskim Parku Bohaterów odbyła się uroczystość wspomnieniowa upamiętniająca egzekucję pięciu Polaków. Zginęli z rąk niemieckiego okupanta 18 lipca 1944 roku.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Konsul RP w Ostrawie Stanisław Bogowski zapala znicze przy pomniku poległych. Fot. BEATA SCHÖNWALD
– Na tej szubienicy wcześniej stracono 10 osób w Mostach koło Jabłonkowa, 6 osób w Nawsiu, 5 osób w Oldrzychowicach, Rychwałdzie… Ta szubienica stała się narzędziem mordu na całym naszym terenie – podkreślił Stanisław Gawlik ze Stowarzyszenia Pożytku Publicznego Koexistence.
Mężczyźni, których powieszono w Suchej Górnej, byli więźniami Auschwitz. Najmłodszy z nich miał 20 lat, najstarszy 45. To jednak Niemcom nie wystarczyło. – W związku ze sprawą Vorbacha uwięziono 26 osób zamieszkałych w promieniu jednego kilometra od miejsca napadu. 20 zginęło w obozach zagłady – sprecyzował Gawlik. To, że Sucha Górna należała do tych miejscowości, które najbardziej ucierpiały podczas II wojny światowej, podparł liczbami. Z 68 osób wywiezionych do obozów koncentracyjnych w czasie okupacji niemieckiej 45 straciło życie. Prócz tego 15 września 1944 roku na miejscowej kopalni Franciszek zadano śmierć trzem górnikom.
Apel Poległych odczytał Władysław Kristen z Harcerskiego Kręgu Seniora „Zaolzie”, wzywając imiennie straconych w tym miejscu przed 80 laty: Franciszka Włodarczyka, Stanisława Lewińskiego, Władysława Nowosielskiego, Jerzego Lasotę i Franciszka Kopcia. Następnie uczestnicy spotkania złożyli kwiaty przy pomniku poległych, konsul RP w Ostrawie Stanisław Bogowski zapalił znicze.
Uroczystość upiększył kilkoma utworami chór „Sucha” pod batutą Marty Orszulik, Stanisław Mrózek przeczytał wiersz okolicznościowy pt. „Ołtarze wolności” napisany przez swojego wujka Karola Mrózka. Modlitwę poprowadził pastor ewangelicki Janusz Kożusznik, całość zwieńczono odśpiewaniem „Roty”.
Współorganizatorami spotkania, które miało swoją kontynuację w remizie strażackiej, gdzie przybliżono m.in. okoliczności tragedii z 18 lipca 1944 roku, były Gmina Sucha Górna oraz Miejscowe Koło PZKO w Suchej Górnej.
Więcej we wtorkowym drukowanym „Głosie”.
GALERIE sucha 5 polakow