Zapisy do klasy 1. w Koszarzyskach. Przez cały rok jak na zielonej szkole | 05.04.2025
W
Koszarzyskach działają pod jednym dachem i jedną dyrekcją polskie i czeskie
przedszkole oraz polska i czeska szkoła podstawowa. W czwartek odbyły się tutaj
zapisy do klasy 1. Do tej polskiej przyszedł zapisać się Benjamin Turoň
z Bystrzycy-Pasiek.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 60 s
Benjamin na zapisach posadził fasolę. Fot. Beata Schönwald
Benik
chodzi do przedszkola chrześcijańskiego w Bystrzycy, jednak środowisko polskiej
podstawówki w Koszarzyskach zdążył już poznać w czasie zajęć „Przedszkolaczka”,
na które uczęszcza regularnie zawsze w poniedziałki. – Zajęcia są organizowane
w ramach Programu Operacyjnego Jan Amos Komeński oraz jego projektu pn.
„Wspieranie dzieci zagrożonych niepowodzeniem w szkole”. Pozwalają one oswoić
się dzieciom ze szkołą, nawiązać kontakt z nauczycielami i przygotować się na
zapisy oraz naukę w pierwszej klasie – informuje dyrektorka Daniela Sławińska.
–
Tu, w Koszarzyskach, dzieci są cały czas jak na zielonej szkole. Jesteśmy
zachwyceni tą placówką, indywidualnym podejściem nauczycieli, nienaganną
komunikacją. Nasz syn uczęszcza co prawda do czeskiego przedszkola, wierzymy
jednak, że poradzi sobie w polskiej szkole – przekonuje mama Benjamina, Ivona Turoňowa.
GALERIE koszarzyska
Szkoła
jak każda nowoczesna placówka stawia na nowatorskie metody nauczania i z tym
związane pomoce dydaktyczne. Przede wszystkim jednak wykorzystuje atut, jakim
jest usytuowanie szkoły w klimacie podgórskiej miejscowości. – Jak tylko
pozwala nam na to pogoda, duże przerwy spędzamy z dziećmi na dworze i tam jemy
drugie śniadania. W ogrodzie mamy przestronną wiatę. W ciepłe dni służy nam
jako klasa – wyjaśnia dyrektorka.
Ogrodniczo-przyrodniczy
wątek miały również czwartkowe zapisy. W ich czasie Benik, korzystając z pomocy
nauczycielki Marii Kajfosz, posadził w doniczce fasolę. – Na zapisach staram
się przybliżyć dzieciom wszystkie przedmioty, na które będą uczęszczać w pierwszej
klasie. Są to czytanie, pisanie, matematyka, nauka o środowisku i wychowania.
Dla mnie jest ważne, czy dziecko jest zainteresowane szkołą, czy jest dojrzałe
pod względem psychicznym i socjalnym, jakie ma umiejętności. Czytania będzie
uczyło się w szkole, nie pytam więc o litery, żeby nie peszyć te dzieci, które
jeszcze ich nie rozpoznają – zaznacza Maria Kajfosz.
Koszarzyska
zamieszkuje obecnie ok. 380 mieszkańców. Klasy zarówno w polskiej, jak i
czeskiej szkole mają po kilkoro uczniów. – Jeśli chodzi o polską podstawówkę,
to ostatnie lata są trudne dla nas. Odczuwamy skutki niżu demograficznego.
Benjamin jest jedynym dzieckiem, które przyszło dziś do nas na zapisy do klasy
1. Z drugiej strony do polskiego przedszkola uczęszcza aż 13 dzieci, czego już
dawno nie było. Rodzice dowożą do nas swoje pociechy z Milikowa, Bystrzycy,
Nydku czy Wędryni, bo wiedzą, że warto. Ta szkoła jest po prostu inna od
pozostałych, zwłaszcza tych dużych. W niczym im jednak nie ustępuje, o czym
świadczy chociażby to, że działa u nas filia jabłonkowskiej szkoły muzycznej –
podsumowuje Daniela Sławińska.