Lekarze na rok do więzienia. Już wkrótce może to być możliwe. Gdzie? | 12.12.2024
Nawet rok
więzienia będzie grozić na Słowacji lekarzom za odmowę opieki nad chorymi –
zdecydował w środę wieczorem słowacki parlament. Władze chcą w ten sposób
zapobiec odejściu z pracy lekarzy, którzy złożyli wypowiedzenia, protestując
przeciwko ograniczeniom w obiecanych wcześniej podwyżkach płac.
Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Zdjęcie poglądowe. Fot. Pixabay
Wypowiedzenia
składane w całym kraju mają nabrać mocy pod koniec grudnia br. Według
związkowców złożyła je pod koniec października ponad połowa z około 6000
lekarzy. Zdaniem władz może to zagrozić funkcjonowaniu publicznej służby
zdrowia.
W 2022 roku
podobny protest lekarzy rozwiązano, obiecując im coroczną waloryzację płac o
blisko 10 proc. Obecny rząd Roberta Ficy zdecydował się ograniczyć skalę
podwyżek. Trwające od ponad dwóch miesięcy rozmowy przedstawicieli środowiska
lekarskiego nie przyniosły efektu, a lekarze nie wycofali złożonych
wypowiedzeń.
Przyjęta
przez parlament ustawa, nazwana przez opozycję i związkowców „batem na
lekarzy”, przewiduje możliwość ogłoszenia w poszczególnych regionach i miastach
sytuacji nadzwyczajnej z powodu krytycznego braku opieki zdrowotnej. Rząd może
wprowadzić taki stan na 60 dni, z możliwością przedłużenia go na kolejny taki
okres. W tym czasie zawieszony zostaje bieg ewentualnie złożonych wypowiedzeń. Lekarzom,
którzy będą odmawiać udzielania opieki medycznej, grozi kara do roku więzienia,
co pociąga za sobą utratę uprawnień do wykonywania zawodu.
Na Słowacji
lekarze nie mogli być wcześniej karani. W parlamentarnej debacie posłowie
koalicji argumentowali, że lekarzom zależy jedynie na pieniądzach. Opozycja
odpowiadała, że rządzący nie mieli takich obiekcji, podnosząc uposażenia dla
polityków. Podkreślano także, że nowe przepisy w żaden sposób nie naprawią
sytuacji w służbie zdrowia.
Ustawa ma
nabrać mocy w chwili jej ogłoszenia. Aby weszła w życie potrzebny jest podpis
prezydenta. Środowisko medyczne domagało się skorzystania z prawa weta od
prezydenta Petera Pellegriniego, który dwoma dniami apelował do medyków, aby
„nie odchodzili od umierających, nie zostawiali pacjentów samych w bólach, nie
pozwalali kobietom rodzić dzieci bez lekarzy, aby po prostu wypełniali złożoną
przysięgę”.