Prezydent Iranu i szef MSZ zginęli w katastrofie śmigłowca | 20.05.2024
Prezydent Iranu Ebrahim Raisi, szef MSZ Hossein
Amirabdollahian i kilku innych wysokich rangą przedstawicieli irańskich władz
zginęli w katastrofie śmigłowca w pobliżu Dżolfy w irańskiej prowincji
Azerbejdżan Wschodni – poinformował w poniedziałek rano irański Czerwony
Półksiężyc.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. PAP
Jak powiedział szef tej organizacji Pir Hossein Kolivand,
maszyna rozbiła się o zbocze góry i całkowicie spłonęła. – Podczas badań
miejsca, w którym znajdują się szczątki rozbitego śmigłowca, żadnych oznak
żywych pasażerów śmigłowca nie znaleziono – oświadczył Kolivand.
Akcję ratowniczo-poszukiwawczą utrudniała gęsta mgła i
zapadający mrok. Złe warunki spowodowały że helikopter ratowniczy nie był w
stanie dotrzeć do obszaru, w którym, jak przypuszczano, znajdował się
śmigłowiec.
Do katastrofy doszło, gdy prezydent Raisi wracał z
uroczystości otwarcia tamy na rzece Araks na granicy Iranu i Azerbejdżanu, w
której uczestniczył wraz z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem. W konwoju
znajdowały się trzy helikoptery, dwa z nich bezpiecznie wróciły.
Irańska konstytucja stanowi, że w przypadku śmierci
prezydenta pierwszy wiceprezydent – którym jest obecnie Mohammad Mochber –
obejmie stanowisko to za zgodą Najwyższego Przywódcy Alego Chameneia, a po
upływie 50 dni zorganizowane zostaną wybory prezydenckie.
Portal Al-Jazeera zwraca uwagę, że Iran ma fatalne statystyki dotyczące wypadków lotniczych, po części dlatego, że z powodu sankcji nałożonych po rewolucji islamskiej w 1979 r. kraj nie może zdobyć sprzętu potrzebnego do obsługi swojej floty powietrznej. Od 1979 r. w katastrofach lotniczych zginęło prawie 2000 Irańczyków, a w wypadkach z udziałem irańskich linii lotniczych w tym 44-letnim okresie zginęło łącznie 1755 osób.