Rozpoczęła się pierwsza tura wyborów do parlamentu. Czy po władze sięgnie skrajna prawica? | 30.06.2024
We Francji rozpoczęła się w niedzielę pierwsza tura przedterminowych
wyborów parlamentarnych, które mogą po raz pierwszy w historii kraju przynieść
rządy skrajnej prawicy. W sondażach, z poparciem 36 proc., prowadziło
Zjednoczenie Narodowe – dawny Front Narodowy.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Fot. X/Samborski dokumentalnie
Daleko za nim był obóz prezydenta Emmanuela Macrona, idący na wybory pod
hasłem „Razem dla Republiki”. Centrowa prezydencka partia Odrodzenie wraz z
sojusznikami uzyskiwała w ostatnich sondażach 20 procent. Lewicowy Nowy Front
Ludowy (NFP), choć obrał sobie za cel uniemożliwienie zwycięstwa skrajnej
prawicy, zdobywał w sondażach ok. 29 procent.
Lokale wyborcze otworzono o godz. 8.00. Głosowanie zakończy się o godz. 18.00
w mniejszych miejscowościach i o godz. 20.00 w dużych miastach, w tym w Paryżu.
Podane zostaną wyniki exit polls, które jednak nie określą do końca ostatecznej
liczby mandatów dla poszczególnych partii.
67
procent
– taką frekwencję przewidują sondaże. W poprzednich wyborach
parlamentarnych w 2022 roku frekwencja wynosiła 47,5 proc. Do głosowania
uprawnionych jest 49 mln wyborców. Są to pierwsze we Francji przedterminowe
wybory od 1997 roku. Macron ogłosił je, rozwiązując dotychczasowy parlament,
gdy skrajna prawica zdecydowanie wygrała 9 czerwca francuskie wybory do
Parlamentu Europejskiego.
Wybory odbywają się w 577 okręgach wyborczych według ordynacji
większościowej. W pierwszej turze ci kandydaci, którzy otrzymają 50 proc.
głosów przy frekwencji nie mniejszej niż 25 procent wyborców w okręgu,
automatycznie zwyciężają. Zwykle tak się nie zdarza i dlatego w większości
okręgów nastąpi druga tura, wyznaczona na 7 lipca. Do niej przechodzą wszyscy
kandydaci, na których głosowało ponad 12,5 proc. uprawnionych do głosowania.
Ostatecznie wygrywa ten, który zdobędzie najwięcej głosów.