W zdarzeniu, do którego doszło w piątek nad ranem, uczestniczyły trzy pojazdy – autokar, samochód dostawczy i ciężarówka. Z policyjnych ustaleń wynika, że jadący w kierunku Czech samochód dostawczy zderzył się z ciężarówką, a następnie w oba pojazdy uderzył autokar. Wszystkie pojazdy miały polskie numery rejestracyjne.

Jak poinformował reporter RMF FM, autokarem podróżowała delegacja z Małopolski, w tym przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego. Według TVN24 w autokarze znajdowały się 24 osoby, w tym 22 pasażerów i dwaj kierowcy.

- W autokarze podróżowała delegacja z Małopolski, w tym przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, wraz z wicemarszałkiem Ryszardem Pagaczem. Delegacja wracała z Istrii - potwierdziła rzeczniczka małopolskiego urzędu Magdalena Opyd.

 

W komunikacie, jaki wydał Małopolski Urzędu Marszałkowskiego podkreślono, że marszałek województwa Łukasz Smółka od rana pozostaje w stałym kontakcie z wicemarszałkiem Ryszardem Pagaczem, Ambasadą RP w Austrii, wojewodą oraz służbami dyplomatycznymi. Zgodnie z przekazanymi informacjami, 11 osób przebywa pod opieką lekarzy. Pozostałe 11 osób, czeka na transport do Polski, są pod opieką strażaków.

Z pierwszych ustaleń policji wynika, że ciężarówka z nieustalonych przyczyn zderzyła się z samochodem dostawczym, a jadący z tyłu polski autokar nie zdążył wyhamować i uderzył w oba pojazdy. 

Według RMF FM w wypadku zginął kierowca samochodu dostawczego. Z kolei APA podała, że dwie osoby zostały ciężko ranne, a kilkanaście odniosło lekkie obrażenia. Jak dodała austriacka agencja, kierowcy ciężarówki i autobusu zostali zakleszczeni w kabinach i musiała ich stamtąd wydobyć straż pożarna.

Na miejscu zdarzenia pracowały liczne służby ratunkowe, w tym zespoły Czerwonego Krzyża i czeskiego pogotowia ratunkowego. Do akcji wysłano dwa śmigłowce ratunkowe, którymi ciężko poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali w Brnie i Wiedniu.

Rzecznik polskiego MSZ Maciej Wewiór potwierdził informację o śmierci jednej osoby i o tym, że kilka jest ciężko rannych. Jak przekazał, polscy dyplomaci jadą na miejsce wypadku, a polski konsul jest w stałym kontakcie z policją i służbami ratunkowymi.

(PAP/TVN, oprac. klm)