piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Idzie Ola do przedszkola | 02.09.2019

Pierwsze dni i tygodnie w przedszkolu to jeden z najtrudniejszych okresów w życiu dziecka. O tym, jak mu go ułatwić, rozmawiamy z metodyczką ds. wychowania przedszkolnego oraz kierowniczką polskiego przedszkola przy ul. Akacjowej w Czeskim Cieszynie, Iloną Hudeczek. 

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 30 s
Ilona Hudeczek uważa, że dobrym przygotowaniem dziecka na pójście do przedszkola może być lektura. Fot. BEATA SCHÖNWALD

 

Jak przygotować malucha na pójście do przedszkola?
– Jest bardzo ważne, żeby dziecko tak przygotować, żeby przedszkole było dla niego atrakcją. My np., a w innych przedszkolach, sądzę, że jest podobnie, już przy zapisach zapraszamy rodziców, żeby razem z dzieckiem przyszli się czasem pobawić do przedszkola lub do ogrodu. Taki wcześniejszy kontakt z przedszkolem jest o tyle ważny, że dziecko później przychodzi już do znanego środowiska. 

A jeżeli nie było tego wcześniejszego kontaktu?
– Wtedy tym bardziej jest ważne, żeby przygotować dziecko do pobytu w przedszkolu poprzez rozmowę albo lekturę książek, które zostały napisane na ten temat. Rodzic sam może też opowiedzieć o tym, jak on chodził do przedszkola oraz jak wygląda typowy dzień przedszkolaka. 

Zdarza się, że bardziej od dziecka denerwuje się mama…
– No właśnie, a tymczasem jest bardzo ważne, żeby dziecko nie wyczuło, że mama jest pełna obaw. Dlatego musi ona zrobić wszystko po to, żeby pokonać związany z tym stres i umiejętnie ukryć go przed dzieckiem. W przeciwnym razie maluch odniesie wrażenie, że rzeczywiście dzieje się coś niedobrego. 

Czy można przynieść do przedszkola swoją zabawkę?
– Tak, można, jest nawet bardzo wskazane w pierwszych dniach dać dziecku coś, co przypomina mu dom, np. zabawkę, zdjęcie. U nas można zabawki przynosić przez cały rok. W regulaminie mamy jednak tak postawioną sprawę, że jeżeli dziecko przynosi do przedszkola zabawkę, to wtedy staje się ona rzeczą wspólną, którą mogą się bawić również inne dzieci. 

Załóżmy, że przyprowadziliśmy już dziecko do przedszkola. Czy w tej sytuacji dobre są długie, wylewne pożegnania, czy lepsze jest zniknięcie ukradkiem z jego pola widzenia? 
– Pożegnanie jest, oczywiście, ważne, ale należy to zrobić w domu i w szatni. Przytulić dziecko, uściskać, pocałować. Natomiast po wejściu do sali przedszkola w żaden sposób nie należy już przedłużać momentu rozstania. Tu już nie pora na dyskusje, zwłaszcza że dzieci potrafią być świetnymi manipulatorami, żeby dopiąć swego. Tymczasem najgorsze, co może się w tej sytuacji zdarzyć, jest to, że mama ulegnie namowom malucha i wróci z nim do domu. To tylko spotęguje stres związany z wyjściem do przedszkola, w związku z czym kolejnym próbom zostawienia tu dziecka będzie towarzyszyć płacz, wrzask i nie wiadomo co jeszcze. Adaptacja dziecka w przedszkolu jest okresem bardzo wrażliwym, przebiega różnie u różnych dzieci. Trzeba tutaj postawić na wyczucie. Niektóre dzieci rzeczywiście wymagają bardzo delikatnego podejścia i wyrozumiałości. Z drugiej strony wiemy z doświadczenia, że zwykle ten rozdzierający krzyk i płacz mija, jakby z bicza trzasnął, jak tylko mama zamknie za sobą drzwi przedszkola. Dziecko nagle staje się wesołe i zaczyna się bawić, jak gdyby nigdy nic. Wtedy wiadomo, że chodzi o małego szantażystę, który chciał za wszelką cenę postawić na swoim. Ale to już mowa o okresie późniejszym. Na pewno przez te pierwsze dni i chwile pozwolimy rodzicom trochę pobyć z nami.

Jak wytłumaczyć maluchowi, który nie ma jeszcze sprecyzowanego wyobrażenia o czasie, że nie zostanie w przedszkolu na zawsze, ale że mama przyjdzie po niego? 
– Na pewno nie jest to łatwe, bo dzieci inaczej postrzegają upływ czasu niż dorośli. Dlatego rodzic musi dziecku dokładnie wytłumaczyć, kiedy przyjdzie, i dotrzymać danego słowa. Najlepiej, żeby przez pierwszy tydzień odbierał malucha jeszcze przed obiadem. Pozostawianie dziecka w przedszkolu na całe 8-9 godzin już od pierwszych dni jest bowiem absolutnie niewskazane. Są co prawda rodzice, którzy twierdzą, że ich pociecha często zostaje u babci lub znajomych i nie robi jej to różnicy, ale do mnie to nie przemawia. Okazyjny pobyt u babci, która skupia całą uwagę na wnuku, to bowiem coś zupełnie innego niż bądź co bądź obce środowisko przedszkola, które odtąd musi odwiedzać regularnie jako jeden z wielu w grupie. Dla dziecka pójście do przedszkola jest największą zmianą w jego dotychczasowym życiu. Dlatego należy go przyzwyczajać do niej stopniowo, rozpoczynając od krótszych pobytów, a dopiero potem stopniowo je przedłużać. 


 



Może Cię zainteresować.