piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

PTTS Beskid Śląski: Nie zawiesiliśmy działalności! | 28.11.2020

Co robić, kiedy wszystko jest zamknięte? Można iść w góry. W dobie pandemii spacery beskidzkim szlakami stają się popularną formą spędzania wolnego czasu. – Ostatnio mieliśmy kilka ładnych weekendów i zauważyłam, że w górach było zatrzęsienie turystów. To chyba pozytywny efekt pandemii – żartuje w rozmowie z „Głosem” Halina Twardzik, prezes Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski”. 

Ten tekst przeczytasz za 4 min.
Członkowie „Beskidu Śląskiego” na Trójstyku. Fot. ARC
 

 
No właśnie, jaki był kończący się sezon turystyczny?

– Wiadomo, że w niektórych okresach nie mogliśmy nic robić. W efekcie odwołaliśmy wszystkie nasze wiosenne wycieczki. Przez dwa miesiące, od kwietnia do końca maja, turystycznie nic się u nas nie działo. Ponownie zaczęliśmy jeździć w góry na początku czerwca, w efekcie jednak w najważniejszym sezonie letnim odbyły się wszystkie zaplanowane wycieczki, a także te, które przesunęliśmy z wiosny. Można więc powiedzieć, że straciliśmy połowę sezonu, ale na pewno nie można twierdzić, że zupełnie zawiesiliśmy naszą działalność.
 

W tym sezonie macie za sobą m.in. tygodniową wycieczkę w Góry Novohradskie.

– Zorganizowaliśmy ją w pierwszym tygodniu września i okazała się bardzo udana. Udane były także wtorkowe wycieczki, podczas których zwiedzamy najbliższą okolicę. Latem odbyły się wszystkie tego typu krótkie wypady. Ponadto Wanda Farnik zaproponowała krótkie spacery dla tych, którzy nie są już w stanie sprostać dłuższym wędrówkom. Jej propozycje są również bardzo lubiane. Ja natomiast wzięłam udział w wycieczce do jednego z beskidzkich leśnych kościołów, które zwiedzamy od ubiegłego roku. Byłam z naszymi członkami na Błatniej i był to bardzo fajny dzień. Przykre jest natomiast to, że nie możemy się spotkać na zakończeniu sezonu. Niestety musieliśmy odwołać tę bardzo popularną imprezę. Mam jednak nadzieję, że wszystkim nam uda się spotkać już po Nowym Roku. 
 
 
 
 
Halina Twardzik, prezes Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski”. Fot. ARC

 

Mniej szczęścia niż turyści mieli w tym roku sportowcy. Światowe Zimowe Igrzyska Polonijne nie doszły przecież do skutku...

– Faktycznie zimowa olimpiada polonijna miała się odbyć w Krynicy na przełomie lutego i marca. Imprezę odwołano i przeniesiono na grudzień, ale wiadomo już, że także się nie odbędzie. Za to Henryk Cieślar, wiceprezes ds. sportu „Beskidu Śląskiego” wraz z ekipą z Boconowic wyjechał we wrześniu do Gdyni na pierwsze Polonijne Mistrzostwa Żeglarskie. Nasi reprezentanci przywieźli stamtąd medale, a bałtyckie regaty były bodaj największą sportową imprezą polonijną w tym roku. Nam natomiast nieoczekiwanie udało się zorganizować listopadowy Bieg Niepodległości. Z powodu obostrzeń epidemicznych, tym razem dystans 1918 metrów można było pokonać indywidualnie biegiem lub marszem w dowolnym miejscu. I okazało się że miłośnikom aktywnego wypoczynku ta nietypowa forma bardzo spasowała. Frekwencja była bowiem bardzo wysoka.

Macie już gotowy kalendarzyk imprez na przyszły rok?

– Oczywiście, choć kilka rzeczy musieliśmy zmienić. Nie planujemy na przykład balu karnawałowego. Również tygodniową wycieczkę do Polski zastąpiliśmy wycieczką po Czechach. Generalnie w przyszłym roku zrezygnowaliśmy z dłuższych wycieczek zagranicznych, więc nie zamierzamy także organizować wyjazdu w Alpy. W kalendarzu pozostawiliśmy jedynie dwudniową wycieczkę do Wieliczki i mam nadzieje, że ten wyjazd się uda. A jeśli tylko sytuacja pandemiczna się poprawi i ponownie będzie można w miarę swobodnie podróżować, jestem pewna, że szybko się zorganizujemy i sprawnie przygotujemy jakiś zagraniczny wyjazd.
 

A jak wyglądają wasze przygotowania do jubileuszu 100-lecia PTTS „Beskid Śląski”?

– Teraz pracujemy nad jubileuszową publikacją. Teksty mamy już gotowe, bo pisaliśmy je latem. Czeka nas natomiast wybór ilustracji i skład wydawnictwa. Pracy przed nami więc jeszcze sporo, choć chcielibyśmy, by publikacja ukazała się w pierwszej połowie przyszłego roku. Drugą połowę roku chcemy bowiem poświęcić na przygotowania do jubileuszu, który wypada w marcu 2022 r, a więc pod koniec przyszłego roku moglibyśmy rozpocząć jego obchody.



Może Cię zainteresować.