W pierwszej prelekcji prezes wierzniowickiego koła PZKO Marcel Balcarek zaprezentował słuchaczom swoją mapę gwarową Wierzniowic, którą opracował we współpracy z Otylią Toboła. Nazwy miejscowe na mapie są przede wszystkim formami opisu mikroświata, świadectwem przeszłości i rzeczywistości, przekazem wiedzy i pamięci. Umożliwiają częściowo rekonstruować dawny krajobraz wioski (np. rozległe, od ponad dwu stuleci nieistniejące stawy, które dziś przypominają kilkukilometrowe „groble”). W nazwach odbijają się zapomniane dawne spory, prawdopodobnie o grunty graniczne (Wysóndziska), nie istniejące już budynki (staro szkoła, downy młyn). Niektóre nazwy zaliczyć można do najbardziej zagadkowych (Cmyntarzysko oraz Karczmisko). Prezentowana mapa jest więc wyjątkowym osiągnięciem, które wnosi znaczący wkład w zachowanie pamięci o naszych miejscach oraz naszej historii. 

W drugiej części spotkania Aleksandra Sładeczek-Marrec zabrała obecnych w podróż do północno-zachodniej  Francji, do najbardziej wysuniętego regionu – Bretanii, gdzie przed laty postanowiła zapuścić swoje korzenie. Prelegentka przygotowała interesującą prelekcję z pokazem mnóstwa zdjęć. Opowiadała o historii, różnorodności krajobrazu, zmienności klimatu, architekturze. Bretania słynie ze średniowiecznych miast, fortec, zamków, wspaniałych klifów morskich, malowniczych plaż z imponującymi przypływami i odpływami. Specjałami kuchni bretońskiej są naleśniki z mąki gryczanej podawane z jajkiem sadzonym, szynką i serem oraz jabłkowy cydr.

Obaj prelegenci dostarczyli obecnym wielu wrażeń i emocji.

 

Głos24/Maria Sztwiertnia

 

 

Fot. Głos24