Głos24: MK PZKO w Śmiłowicach w trasie | 12.10.2022
Skoczów, Dębowiec i Jaworze odwiedzili członkowie i sympatycy MK PZKO w Śmiłowicach. W drugi weekend października na drugi brzeg Olzy wybrało się 30 dorosłych i 16 dzieci. Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Fot. Głos24/MK PZKO Śmiłowice
– Postanowiliśmy nie jechać zbyt daleko z dwóch powodów: nie chcieliśmy zamęczyć najmłodszych uczestników, tylko pokazać im ciekawe miejsca w Polsce blisko granicy – wyjaśnia organizator wycieczki Gustaw Chwistek.
Śmiłowiczanie odwiedzili Muzeum im. Gustawa Morcinka w Skoczowie, gdzie przewodniczka a zarazem dyrektor placówki, Rozalia Wawronowicz zaprezentowała i szczegółowo omówiła ekspozycję rzemieślników skoczowskich oraz dorobek pisarza pochodzącego z Karwiny - Gustawa Morcinka. – Dzieciom pani Rozalia poleciła szczególnie lekturę „Czarnej Julki”, po którą dziś już nie sięga się tak często – relacjonuje Chwistek.
Jak przyznali uczestnicy wyprawy, spacer po pięknym skoczowskim rynku, wizyta w Muzeum Parafialnym im. św. Jana Sarkandra, a także piękne kafejki i puby zachęcają do ponownego przyjazdu do Skoczowa – tym razem nie tylko samochodem, ale np. zmodernizowaną niedawno i przywróconą koleją. Linia Cieszyn-Skoczów działa już bowiem bardzo dobrze.
Wycieczkowicze odwiedzili ponadto Jaworze, a w nim Muzeum Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej. Tam najwięcej frajdy mieli młodsi uczestnicy zaciekawieni wykładem o morskich stworzeniach i ich życiu.
– W blasku zachodzącego słońca pospacerowaliśmy po parku wokół tężni solankowej, a ostatnim przystankiem na trasie była tężnia w Dębowcu, gdzie łapaliśmy kationy i aniony z jodowo-bromowej solanki zabłockiej – dodaje Chwistek.
Organizatorzy mieli jeszcze w planie wizytę w największej pasiece w okolicy (420 uli) – u państwa Buchalików w Kostkowicach. Zmierzch i zmęczenie maluchów zadecydowały jednak o drodze powrotnej.