Z redakcyjnej poczty: OLa i jej wyprawa po przygodę | 05.08.2024
OLa,
czyli Klub Kobiet MK PZKO w Orłowej-Lutyni, kontynuuje rozpoczętą w zeszłym roku
tradycję wakacyjnych wycieczek połączonych z turystyką krajoznawczą. Są to
nasze wyprawy po przygodę, po przeżycia, po poznanie, a także po relaks.
Ten tekst przeczytasz za 4 min.
I jak tu się nie uśmiechać w takim towarzystwie?! Fot. ARC
Często
jest tak, że znamy to, co dalekie, a nie znamy zabytków, historii miejsca swego
zamieszkania. Dlatego chcemy wzbogacić wiedzę o najbliższym środowisku. W 2023
była to Karwina, a w tym roku Bogumin. Jest to miasto kontrastów, jest tu dużo zieleni, zbiegają się dwie rzeki – Odra i
Olza, uwielbiane przez miłośników przyrody meandry Odry, ale też przemysł i
z nim związana komunikacja, zwłaszcza kolejowa. Bogumin jest ważnym węzłem
kolejowym w Kolei Bogumińsko-Koszyckiej.
Członkinie
OLi już wczesnym rankiem spotkały się w umówionym miejscu, czyli na placu Adama
Mickiewicza przed dworcem kolejowym w Boguminie, żeby poznać historię tego
budynku, który jest dziedzictwem kulturowym miasta. Nasz spacer kontynuowałyśmy
w kierunku rynku T.G Masaryka, ratusza i kościoła gotyckiego Najświętszego
Boskiego Serca. Zarówno kompleks budynków Urzędu Miejskiego, jak i kościoła i
otaczających ich budynków stwarzają specyficzną atmosferę architektoniczną,
gdyż ich elewacje są wykonane z pięknej czerwonej cegły. Zatrzymałyśmy się
również przy kościele ewangelickim i w parku obok niego, gdzie znajdują się
pomnik Fryderyka Chopina i tablica upamiętniająca MK PZKO w Boguminie.
Bez dobrego obiadu nie ma udanej wycieczki. Fot. ARC
Członkinie OLi już wczesnym rankiem spotkały się w umówionym miejscu, czyli
na placu Adama Mickiewicza przed dworcem kolejowym w Boguminie, żeby poznać
historię tego budynku, który jest dziedzictwem kulturowym miasta. Nasz spacer kontynuowałyśmy
w kierunku rynku T.G Masaryka, ratusza i kościoła gotyckiego Najświętszego
Boskiego Serca. Zarówno kompleks budynków Urzędu Miejskiego, jak i kościoła i
otaczających ich budynków stwarzają specyficzną atmosferę architektoniczną,
gdyż ich elewacje są wykonane z pięknej czerwonej cegły. Zatrzymałyśmy się
również przy kościele ewangelickim i w parku obok niego, gdzie znajdują się
pomnik Fryderyka Chopina i tablica upamiętniająca MK PZKO w Boguminie.
Naszym pierwszym celem była kawiarenka Bastein, czyli dawny Dom PZKO w
Boguminie. Powstał on w czynie społecznym w 1974 roku, ale w 2014 r. został sprzedany
z powodu braku finansów na jego utrzymanie i potrzebny remont. Zachwyciłyśmy
się tym, jak pożytecznie i pomysłowo został ten obiekt potraktowany przez
nowego właściciela. Tuż obok kawiarni znajduje się dawna polska szkoła, która
zakończyła swoją działalność w 2003 roku. Patrząc na ten budynek ożyły nasze
wspomnienia z młodości.
Krótko na podsumowanie – pogoda dopisała, wrażenia bardzo pozytywne,
dziękujemy sobie nawzajem za fajną przygodę i byle do kolejnej wycieczki.
Zrelaksowane nasze dalsze kroki skierowałyśmy do parku P.Bezruča, gdzie w
cieniu starych drzew jakże miło było pospacerować. Celem było też mini-pole golfowe.
Był to przyjemny, przygodowy rodzaj sportu nawet dla pań w „podeszłym wieku”. W
całym kompleksie rekreacyjno-wypoczynkowym Bogumina, który rozciąga się na czterech
hektarach, uwagę przykuwa hotel „W Wieży”, który jest architektonicznym
unikatem. Został przebudowany z wieży ciśnień, która przestała pełnić swoją rolę w latach 90.
Nasycone
i wypoczęte zeszłyśmy do suteren, gdzie znajduje się muzeum Bogumina. Obejrzałyśmy
film o historii powstania miasta oraz dawny strój bogumiński, który
zaprezentowała nam pani Jana z bogumińskiego klubu Maryška. To grupa osób, które w swoim wolnym czasie organizują pracę społeczną.
Ostatnim przystankiem był kościół parafialny Narodzenia Panny Marii zaraz obok
rynku w Starym Boguminie, który jest administrowany przez zakon franciszkanów i
jest miejscem pielgrzymek do Panny Marii Starobogumińskiej. Na jej obrazie
błyszczą złote koronki Maryi i Jezuska, które poświęcił sam Jan Paweł II.